W składzie "The Bhoys" zabrakło kontuzjowanego Artura Boruca. Jego miejsca zajął David Marshall, który już w 8. minucie musiał wyciągać piłkę z siatki, po tym jak w pojedynku sam na sam pokonał go Scott Brown. Popularni "Hibs" niespodziewane prowadzenie utrzymali do 62. minuty meczu. Wtedy to rozgrywający świetny mecz Aiden McGeady zagrał w pole karne do Macieja Żurawskiego i polski napastnik Celtiku najpierw zwodem położył na murawie jednego z obrońców rywali, a później z zimną krwią precyzyjnym płaskim strzałem pokonał Zbigniewa Małkowskiego. Dla "Magica" była to trzecia bramka w tym sezonie. Polski golkiper Hibernianu po raz drugi wyjmował futbolówkę z siatki niespełna cztery minuty później. Szalejący na boisku Aiden McGeady przymierzył z dystansu, piłka odbiła się od słupka, szybko dopadł do niej Jan Vanegoor of Hesselink i debiutujący w Celtiku holenderski napastnik zapewnił gospodarzom cenne trzy punkty. Po tym zwycięstwie "The Bhoys" objęli prowadzenie w ligowej tabeli. Zobacz WYNIKI sobotnich spotkań 5. kolejki szkockiej Premier League oraz TABELĘ szkockiej ekstraklasy