Żurawski wystąpił w czterech meczach sparingowych Celtiku i jeszcze nie wpisał się na listę strzelców. - No to co?. Ja z tego żadnej tragedii nie robię, bramki to tylko kwestia czasu. A zresztą, nie w każdym meczu grałem na tyle długo, żeby się pokazać. Pewnie, że fajnie by było, gdybym już trafił, ale nie ma się co podpalać. Ostatecznie wolę strzelać w eliminacjach Ligi Mistrzów czy w lidze szkockiej niż w sparingach - tłumaczył napastnik reprezentacji Polski. Wszystko wskazuje na to, że w spotkaniu ze słowackim zespołem w podstawowy składzie Celtiku zobaczymy Boruca. - Artur nie ma łatwego życia, bo David Marshall też jest niezły. Ma 20 lat i jest nadzieją szkockiej piłki. No, ale Artur miał takie wejście, że powinno być dobrze - dodał "Żuraw".