- Z panem Stronachem zjedliśmy kolację w jego podwiedeńskiej rezydencji, rozmawialiśmy o mojej ewentualnej grze w Austrii. Był z nami jeszcze trener Peter Stoeger, no i tłumacz - powiedział Żurawski w "Przeglądzie Sportowym". - To spotkanie miało na celu poznanie się, wymienienie uwag. Niczego nie podpisywałem - stwierdził "Żuraw", który nie chciał ujawnić jakie warunki finansowe przedstawił mu właściciel klubu ze stolicy Austrii. Jak do tej pory konkretne oferty kupna napastnika Wisły złożyła właśnie Austria i turecki Trabzonspor. W polskiej prasie pojawiły się ostatnio spekulacje, że Żurawskim interesują się także działacze Fiorentiny, Osasuny i West Ham United. - To są bardzo kuszące kierunki, ale na razie Wisła ma dwie konkretne oferty - z Austrii i Trabzonsporu. Z tymi klubami prowadzone są realne negocjacje - dodał "popularny "Żuraw".