- Później dołożyłem jeszcze czwartego gola, to już nie miałem wątpliwości, że warto sobie "narzędzie pracy" zatrzymać - dodał polski napastnik. - Miłe jest to, co czytam o sobie w Szkocji. Jeden z legendarnych piłkarzy Celticu powiedział, że jestem skuteczniejszy niż Henrik Larsson, bo potrzebuję mniej sytuacji, żeby strzelić gola. To bardzo przyjemne - stwierdził popularny "Żuraw". - Na Wyspach nigdzie nie gra się łatwo. Tomek Frankowski przekonał się na własnej skórze, że nawet w drugiej lidze angielskiej trudno o gole. W Hiszpanii strzelał, a tu nie. Choć może się jeszcze przełamie. A co do mnie, strzelam i już. To nie mój problem, co kto mówi o szkockiej lidze. - podkreślił. W środę Żurawski będzie miało okazję strzelić gola dla reprezentacji Polski. Podopieczni Pawła Janasa zmierzą się w towarzyskim meczu w Kaiserslautern z USA. - Bardzo się cieszę, bo dawno nie widziałem kolegów z kadry. No i będzie okazja zrewanżować się Amerykanom. Na mistrzostwach świata w Korei nie strzeliłem im karnego, później, w Płocku, przegraliśmy 0:1. Najwyższy czas na mój dobry mecz przeciw USA - zakończył Żurawski.