- Spotkanie zajęło nam kilka godzin... Ale było wiele spraw wymagających przedyskutowania - powiedział "Żuraw" na łamach "Super Expressu". Napastnik "Białej Gwiazdy" przyznał, że ma oferty z Rosji i Hiszpanii. - Nie będę ujawniał konkretów. Chcę to wszystko utrzymać w tajemnicy, nie czynić zbyt wielkiego szumu. Jestem przekonany, że w tej chwili powinienem spróbować czegoś nowego. A zgodę na wyjazd mam od pana Cupiała już dawno - podkreślił. Na koniec Żurawski stwierdził, że to czy zostanie w Wiśle, czy zmieni pracodawcę rozstrzygnie się po Nowym Roku.