29-letni napastnik reprezentacji Polski uważa, że jest jeszcze daleki od swojej optymalnej formy. "Czuję się dobrze, ale to jeszcze nie ten stary, dobry "Żuraw" z Wisły. Nie mam tu na razie w grze takiego luzu, jaki miałem w Krakowie. OK, statystycznie wygląda to nieźle, ale mam bardzo duże rezerwy" - podkreśla popularny "Magic", który wreszcie po ulicach Glasgow porusza się własnym samochodem. "Jeżdżę jeepem. Kupiłem używanego, bo ja jestem skromny chłopak. A poza tym, nowe auta szybko tracą na wartości. Najważniejsze, że radzę sobie z lewostronnym ruchem. Ani razu nie wjechałem pod prąd, nie dostałem mandatu. Jest dobrze!" - dodał Maciej Żurawski.