Weźmy przykład Oceanii, która nie miała dotąd prawa wystawienia swego reprezentanta na mundialu w sposób bezpośredni. Zawsze musiała uciekać się do barażów, które z reguły przegrywała. Od czasu wyprowadzki Australii do strefy azjatyckiej zespołom z Oceanii udawało się awansować do finałów mistrzostw świata tylko wtedy, gdy trafiło im się korzystne losowanie np. w przypadku mistrzostw 2010 roku. Wtedy gracze Nowej Zelandii wylosowali akurat Bahrajn z Azji i zdobyli awans. Do tej pory bowiem zespoły z czterech kontynentów - Oceanii, Azji, Ameryki Południowej oraz CONCACAF (Ameryka Północna, Środkowa i Karaiby) losowali między sobą dwie pary barażowe o mundial. Najczęściej chodziło o to, by nie trafić na zespół z Ameryki Południowej. Rzadko zdarzało się, by nie zdołał on przejść tej rundy - takim wyjątkiem były chociażby ostatnie baraże i porażka Peru z silną Australią, na które miało pecha trafić. Inaczej mówiąc, losowanie miało ogromny wpływ na to, kto te baraże przejdzie. Teraz ma być inaczej. Mundial 2026 inny niż dotychczasowe Mistrzostwa świata w 2026 roku będą zasadniczo różniły się od dotychczasowych. Nie chodzi tylko o to, że po raz pierwszy zorganizują go trzy kraje (USA, Kanada, Meksyk) i to na tak wielkim obszarze, ale również dlatego, że zagra w nim 48 ekip. Nie wiadomo jeszcze jak zorganizować rozgrywki w turnieju finałowym, by miało to jakikolwiek sens. Liczba 48 nie dzieli się bowiem w taki sposób, by uzyskać następnie pulę ekip w play-off będąca wielokrotnością ośmiu. W każdym razie liczba drużyn, które awansują na mundial, będzie większa. Zyskają takie kontynenty jak Afryka, która ma obiecane dziewięć i pół miejsca (to pół to właśnie baraż), Azja z ośmioma bądź dziewięcioma ekipami, a także Oceania, która wreszcie zyska awans bezpośredni na turniej. Eliminacje mają wyłonić 43 ekipy, które dołączą do trzech gospodarzy. Zostaną jeszcze dwa miejsce i je zajmą najlepsze ekipy z barażów. Innych jednak niż obecna rywalizacja w barażach. FIFA chce kompletnie zmienić system barażowy. Losowane dwie pary play-off zostaną zlikwidowane, a ich miejsce zastąpi turniej. FIFA szuka jeszcze na niego terminów, gdyż te są bardzo napięte. Kwalifikacje ruszają już niebawem, a trzeba je zakończyć do wiosny 2026 roku. Wtedy zaplanowane są baraże w strefie europejskie i to jest jeden z powodów, dla których Europa nie weźmie udziału w barażach międzykontynentalnych. Dopuszczono ją do nich tylko raz - przed mistrzostwami świata w 2002 roku Irlandia walczyła o awans z Iranem. Polska zatem na nowym systemie nie skorzysta, pozostaną jej ewentualnie trudniejsze być może baraże w Europie. Jakie baraże o mundial 2026? Do turnieju barażowego między kontynentami zostanie dopuszczonych już nie cztery, a sześć ekip. Każda z federacji wystawi jedną ekipą niezakwalifikowaną bezpośrednio, a CONCACAF - jedną dodatkowo. Oznacza to, że z tej strefy zobaczymy w barażach dwa zespoły, a do grona walczących w tej fazie o mundial dołączy po raz pierwszy Afryka. Do tego: Azja, Ameryka Południowa i jeszcze jedna drużyna z Oceanii. Przy dobrym układzie kontynent ten może zatem wprowadzić na mundial aż dwa zespoły! Turniej ten prawdopodobnie zostanie zorganizowany właśnie wiosną 2026 roku, Nie wiadomo jeszcze czy w jednym kraju, czy każdy z każdym. Pierwszy system jest korzystniejszy - oszczędza czas i ogranicza latanie po całym świecie na duże odległości.