Dla Wojciecha Szczęsnego meczu Juventusu z Torino (0:0) w 32. kolejce włoskiej Serie A zakończył się bardzo pechowo. Pod koniec spotkania ucierpiał w starciu z rywalem. Adam Masina uderzył go łokciem w twarz podczas walki o górną piłkę po rzucie rożnym. Polak krwawił z nosa i przez kilka minut był opatrywany przez lekarzy, ale ostatecznie wrócił do gry. Krótko po ostatnim gwizdku sędziego poddano go badaniom. Pierwsze spekulacje i doniesienia nie brzmiały najlepiej. Włoscy dziennikarze byli niemal pewni, że u Szczęsnego doszło do dość poważnego urazu. Ostatecznie brutalną diagnozę potwierdził na konferencji prasowej trener Massimiliano Allegri. Przekazał, że bramkarz ma złamany nos "w dwóch miejscach". Zasygnalizował, że interwencja medyczna zostanie podjęta właściwie zaraz. Później oficjalny komunikat wydał Juventus. Wyjaśniono, że Polak przeszedł operację. Co dalej? Najnowsze wieści w sprawie stanu zdrowia Wojciecha przekazała w mediach społecznościowych jego żona, Marina Łuczenko-Szczęsna. Opublikowała nagranie, na którym widać męża po zabiegu, i powiedziała kilka słów. Za niedługo Euro, a tu ogłaszają takie wieści o Lewandowskim. Coś niesamowitego, świetna statystyka Co ze zdrowiem Wojciecha Szczęsnego? Marina przekazała nowe informacje i pokazała wideo Przez wzgląd na kontuzję Wojciech Szczęsny zmuszony jest zrobić sobie przerwę od treningów i gry. Postawił na regenerację w gronie rodziny. Razem z żoną i synem wybrał się nad jezioro Como w północnych Włoszech, w Alpach. To około 170 kilometrów od Turynu. Krótką relacją z podróży podzieliła się w sieci Marina Łuczenko-Szczęsna. Na wstępie ujawniła, że... zapomniała wziąć ubrań dla kilkuletniego Liama. W dalszej kolejności udostępniła nagranie zarejestrowane nad basenem ulokowanym niedaleko jeziora. Głównym bohaterem wideo jest Wojciech Szczęsny, który siedzi na obrzeżu basenu. Widać, że na nosie ma opatrunek. "Jakbyście się zastanawiali, jak tam z Wojtkiem, to wszystko jest dobrze. Miał operację wczoraj, dzisiaj się regenerujemy. Pojechaliśmy do Como. Wojtuś dochodzi do siebie. Będzie miał nosek Barbie" - obwieściła Marina. "Pozdrowienia dla Andrzeja Gołoty" - dorzucił żartobliwie bramkarz. Na razie nie wiadomo, kiedy dokładnie Wojciech Szczęsny wróci do zajęć z drużyną. Według dziennikarzy "La Gazzetta dello Sport" najprawdopodobniej na boisku pojawi się 28 kwietnia. To wtedy Juventus rozegra mecz z Milanem, który to może zadecydować o tytule wicemistrza Włoch. Wcześniej Polak opuści ligowe spotkanie z Cagliari (19 kwietnia) i starcie z Lazio w półfinale Pucharu Włoch (23 kwietnia). Sensacyjnie skreślony przez Probierza piłkarz przerywa milczenie. "Czułem, że mogę pomóc"