Marek Saganowski w trakcie długiej i bogatej kariery klubowej grał m.in. w ŁKS-ie Łódź, Legii Warszawa, Southampton FC czy PAE Atromitos. Otrzymywał też powołania do reprezentacji Polski, w której rozegrał 35 spotkań. A po zakończeniu kariery nie rozstał się z piłką - w 2019 roku dołączył do sztabu Legii jako asystent głównego trenera. Saganowski ma na swoim koncie także samodzielną pracę w roli szkoleniowca - w latach 2020-2022 prowadził Motor Lublin, później dostał szansę w Pogoni Siedlce, a w maju 2023 roku objął Wisłę Płock, z którą rozstał się krótko przed zakończeniem sezonu. Wiele wskazuje na to, że niebawem wróci na ławkę trenerską Z doniesień Samuela Szczygielskiego z Meczyki.pl wynika bowiem, że 45-latek wkrótce obejmie Zagłębie Sosnowiec, w którym w środę doszło do skandalu - kibole w trakcie treningu pobili bowiem trenera Alaksandra Chackiewicza. Ten skandaliczny incydent prawdopodobnie miał związek z ostatnimi wynikami Zagłębia - zespół pod wodzą Chackiewicza zawodzi i obecnie zamyka tabelę pierwszej ligi. Wisła Kraków pierwszym finalistą Pucharu Polski. Strzelanie goli rozpoczęło się błyskawicznie Żona Marka Saganowskiego oskarżyła go o romans Ostatnio o Saganowskim stało się głośno nie tylko dlatego, że jest wymieniany jako główny kandydat do zastąpienia Chackiewicza. Głośnym echem odbiły się oskarżenia, jakie w mediach społecznościowych opublikowała jego żona, która twierdzi, że mąż zdradził ją z kobietą, którą poznał z czasów pracy w Lublinie. "[To] kobieta, która oczarowała mojego męża i bardzo chce mnie zastąpić u jego boku. Ba! Nawet już to robi. U siebie w domu przynajmniej" - pisała. I wprost zwróciła się do "kochanki" męża. Marek Saganowski reaguje na oskarżenia żony. Stanowcze słowa Saganowski postanowił zareagować na oskarżenia żony, przesyłając oświadczenie między innymi redakcji Interii. Na początku zaznaczył, że jego adwokat Anna Stykowska przygotowała już pozew o rozwód z orzeczeniem o winie żony. I dodał, że nie chciał poruszać publicznie spraw prywatnych. "Jednak w związku z treściami opublikowanymi przez moją wkrótce byłą żonę chciałbym zaznaczyć, że przedstawiona przez nią wersja wydarzeń jest nieprecyzyjna, a rozpad naszego małżeństwa rozpoczął się już kilka lat temu, nie z mojej winy. W związku z powyższym obarczanie osób trzecich winą za rozpad naszego małżeństwa jest nieuczciwe, krzywdzące i niezgodne z prawdą" - przekazał, dodając, że ze względu na dobro dzieci nie będzie już więcej zabierał głosu w tej sprawie. Sceny w Hiszpanii. Piłkarz FC Barcelona wściekł się na kibica. Klub reaguje