Brat Diego Maradony odszedł w ostatnich dniach ubiegłego roku. O śmierci poinformowały włoskie media, donosząc, że Hugo Maradona zmarł we własnym domu w Monte di Procida w pobliżu Neapolu. Przyczyną śmierci 52-latka miało być zatrzymanie akcji serca. Później publicznie pojawiły się plotki, że były piłkarz zmarł wskutek choroby serca lub przez koronawirusa. Wdowa po Hugo Maradonie ucięła plotki Teraz plotki ucięła wdowa po Hugo Maradonie. "Mój mąż nie zmarł z powodu zakażenia koronawirusem lub z powodu choroby serca, bo takiej nie miał. Niestety zabrało go nam ciężkie zapalenie oskrzeli, które później się pogłębiło" - powiedziała Paola Morra dla "Il Mattino". Wdowa poprosiła publicznie o uszanowanie bólu rodziny po starcie najbliższej osoby i nierozpowszechnianie plotek. Hugo Maradona reprezentował barwy m.in. Ascoli, Rayo Vallecano czy Rapidu Wiedeń. Grał również w Japonii. Karierę zakończył w 1998 roku. Potem spełniał się jeszcze jako trener w Puerto Rico Islanders. AB