Znów zamieszanie z Superpucharem. Wpłynęło pismo, PZPN może mieć problem
Kibice piłkarscy przyzwyczaili się, że niemal co roku krajowy Superpuchar generuje spore zamieszanie. W ubiegłym sezonie Jagiellonia oraz Wisła z tego powodu zagrały na świecącym pustkami PGE Narodowym. Wcześniej z kolei oba kluby długo nie potrafiły wspólnie ustalić terminu spotkania. Problem ten powraca również teraz. Już wpłynęło pierwsze pismo, które zwiastuje kłopoty dla Polskiego Związku Piłki Nożnej.

Tegoroczny Superpuchar Polski na papierze zapowiada się ekscytująco. O trofeum powalczą dwie wielkie marki w postaci Lecha Poznań oraz Legii Warszawa. Pierwsi triumfowali w PKO BP Ekstraklasie. Stołeczni natomiast w maju wywalczyli krajowy puchar pokonując Pogoń Szczecin w finale na PGE Narodowym. Spotkanie zaplanowano na niedzielę 13 lipca. Data ta może jednak ulec zmianie ze względu na nieporozumienia między działaczami.
PZPN coś wie na temat różnic zdań między uczestnikami meczu. Jeszcze niedawno Cezary Kulesza i jego ludzie musieli pilnie interweniować, by uratować poprzednią edycję Superpucharu. Pojawiał się szokujący temat rozegrania potyczki w Stanach Zjednoczonych, wcześniej natomiast Jagiellonia oraz Wisła nie potrafiły znaleźć odpowiedniego terminu. Starcie w końcu odbyło się na PGE Narodowym. Jednak piłkarzy w akcji nie oglądało zbyt wielu kibiców.
Lipcowy Superpuchar w Poznaniu pod znakiem zapytania. Legia chce zmiany daty
Kilka miesięcy później o Superpucharze znów jest głośno, w negatywnym tego słowa znaczeniu. Powód? Legia chciałaby przełożenia meczu, prawdopodobnie w związku z udziałem w eliminacjach do Ligi Europy. Warszawianie już zwrócili się w tej sprawie do poznanian. "Pismo ws. rozegrania spotkania w innym terminie wpłynęło dziś do Lecha. Kolejorz nie ma zamiaru przekładać meczu" - poinformował Maksymilian Dyśko w serwisie X.
Kibice w komentarzach od razu zauważyli, że prośba wpłynęła zbyt późno. Sprzedawane są już bilety na wydarzenie. Ponadto transmisję planuje TVP Sport. "Dodatkowo - na stadionie odwołano dużą imprezę komercyjną, która miała odbyć się tego dnia, właśnie ze względu na mecz. Przełożenie go na inny termin byłoby więc nie tylko trudne organizacyjnie, ale również kosztowne" - donosi także portal "sportowy-poznan.pl".
Istnieje spore ryzyko, że Legia zawita do stolicy Wielkopolski, ale w rezerwowym składzie, co wpłynie na jakość widowiska. I znów sprawi, iż PZPN naje się sporej dawki wstydu. W końcu nie tak powinny wyglądać konfrontacje o trofea.
Zobacz również:


