W sobotę pojawiła się informacja, że czterech piłkarzy PSG zostało zakażonych koronawirusem. Dzień później w oficjalnym komunikacie podano nazwiska zawodników - to Juan Bernat, Sergio Rico, Nathan Bitumazala i Lionel Messi. Jak można było się spodziewać, szczególnie infekcja tego ostatniego odbiła się szerokim echem. W sieci rozpoczęło się poszukiwanie "winnego" takiego stanu rzeczy. Internauci namierzyli "złoczyńcę" jeszcze tego samego dnia. Lionel Messi "ofiarą" popularnego DJ-a? Ich wybór padł na znanego DJ-a, Fera Palacio. To on pod koniec ubiegłego roku spotkał się z Messim podczas jednej ze świątecznych imprez. Wcześniej brał udział w gali Coscu Army Awards, po której u jego uczestników stwierdzono liczne przypadki Covid-19. "Właśnie wstałem i widzę, że przysłano mi dużo wiadomości. Jestem "trendy" na Twitterze, ponieważ Messi uzyskał pozytywny wynik testu na Covid. Piszą, że to ja go zaraziłem i nazywają mnie mordercą. Mam bardzo wiele równie agresywnych komentarzy. Wczoraj sam zrobiłem test, bo wybieram się do Urugwaju. I nie mam Covida" - napisał w mediach społecznościowych Fer Palacio.Messi przebywa w izolacji w rodzinnym Rosario. Do Francji wróci tylko wtedy, jeśli kolejny wynik testu da wynik negatywny. Bez argentyńskiego wirtuoza PSG zagra w poniedziałek w krajowym pucharze z Vannes Olympique Club oraz w Ligue 1 z Lyonem w następną niedzielę. UKiZOBACZ TEŻ: Pandemia uderzyła w Bayern Monachium. Pięć przypadków u mistrza NiemiecLigue 1. Niko Kovac zwolniony z AS Monaco