Informację przekazał mediom szef grupy poszukiwawczej David Mearns. Potwierdziła ją także rodzina Emiliano Sali. Zgodnie z procedurami po namierzeniu szczątków awionetki dalszymi czynnościami zajmie się Brytyjski Oddział Badania Wypadków Lotniczych. 28-letni argentyński napastnik przeszedł z FC Nantes do klubu angielskiej ekstraklasy za 17 mln euro. Awionetka, którą leciał do nowego klubu, zniknęła z radarów. Policja informowała, że w wodzie znaleziono wiele unoszących się przedmiotów, ale nie ustalono, czy pochodziły one z awionetki. Policja z wyspy Guernsey poinformowała rodziny pasażera i pilota, że akcja poszukiwawcza samolotu została zakończona. Później, dzięki funduszom zebranym przez rodzinę i fanów w internecie, wznowiono poszukiwania. Argentyńskie media poinformowały, że tuż przed feralnym rejsem Sala wysłał do rodziny wiadomość przez aplikację telefoniczną, w której napisał: "Jestem przerażony. Lecę samolotem, który wygląda, jakby się miał za chwilę rozpaść".