Zna go cała Polska. Nigdy nie krył poparcia dla PiS-u. "Sumienie mi podpowiadało"
Pod koniec lat 90. Marek Citko w Polsce miał status prawdziwej gwiazdy. Utalentowany pomocnik zasłynął z bramki przeciwko Anglii na Wembley, która zapisała się na kartach historii naszego futbolu. Po zakończeniu kariery Citko próbował swoich sił w polityce. Kandydował do Sejmiku Województwa Podlaskiego z ramienia popularnej partii.

W piłkarskim CV Marka Citki znajdziemy wiele polskich klubów. Karierę rozpoczynał w Włókniarzu Białystok, skąd trafił kolejno do Jagiellonii, Widzewa Łódź, Legii Warszawa i Dyskobolii Grodzisk Wielkopolski. W 2002 roku na sześć miesięcy Citko przeszedł do izraelskiego Hapoelu Beer Sheva. Oprócz tego zwiedził jeszcze Szwajcarię (Yverdon Sport oraz FC Aarau).
Buty na kołku odwiesił w 2007 roku. Jego ostatnim zespołem była Polonia Warszawa, wcześniej zaliczył roczny pobyt w Cracovii. W międzyczasie zdążył zgromadzić dziesięć występów w reprezentacji Polski. 9 października 1996 roku w meczu eliminacji mistrzostw świata przeciwko Anglii (1:2) strzelił gola na Wembley. W tym samym roku wygrał plebiscyt na najlepszego sportowca Polski.
Marek Citko wszedł do polityki. Wybór partii nie mógł być inny
Citce wróżono wielką karierę, która ostatecznie i tak była bardzo przyzwoita. Największą przeszkodą okazały się liczne kontuzje. Tak czy inaczej, 30 lat temu piłkarz ten cieszył się ogromną popularnością, która w końcu zaprowadziła go do.. polityki.
W 2014 roku został wybrany radnym Sejmiku Województwa Podlaskiego. Startował z list Prawa i Sprawiedliwości. Dlaczego wybór byłego już kadrowicza padł akurat na tę partię?
Nie ma partii idealnej, ale sumienie podpowiadało mi, że jeżeli mam wejść do polityki, to z Prawa i Sprawiedliwości
- Uważam również, że w każdym ugrupowaniu można znaleźć porządnych i wartościowych ludzi. W innych partiach też mam kolegów, jak na przykład Darek Dziekanowski z PO. Nie chcę patrzeć na ludzi przez pryzmat partii, jeśli możemy coś dobrego zrobić z PO, PSL czy SLD, to czemu nie - uzupełniał.
Marek Citko wyjaśnił również, z jakiego powodu chciał wejść do tego świata. - Ja karierę zakończyłem siedem lat temu. W tym czasie rozwinąłem działalność gospodarczą i można patrzeć na moją kandydaturę bardziej pod kątem biznesowym. Uważam, że ludzie, którym zależy na Polsce, którzy starają się być patriotami i mają odwagę coś zmienić, powinni startować w wyborach - tłumaczył wówczas.
Na tym jego przygoda z PiS-em się nie skończyła. W zeszłym roku Citko również kandydował do Sejmiku Województwa Podlaskiego z listy partii Jarosława Kaczyńskiego (numer na liście: 6), jednak tym razem nie uzyskał mandatu. Oprócz tego w 2023 roku poparł kandydata PiS-u, Mariusza Kałużnego, w wyborach parlamentarnych. - Facet konkretny, zawsze wspiera sport, patriota. Głosujcie na niego - zachęcał do głosowania.













