We wtorek 8 kwietnia zmarł legendarny Manga. O jego odejściu w oficjalnym oświadczeniu poinformował brazylijski klub Botafogo, w którym występował od 1959 do 1968 roku. Podczas swojej gry dla nich czterokrotnie zdobywał mistrzostwo stanu Rio (1961, 1962, 1964 i 1966 rok) oraz raz mistrzostwo Brazylii w 1968 roku. Łącznie zaliczył w ich barwach 442 mecze. Był również uczestnikiem mundialu w 1966 roku. Grał z takimi gwiazdami jak Garrincha czy Jairzinho. "Z wielkim smutkiem informujemy o śmierci Hailtona Correy de Arrudy, naszego niezapomnianego byłego bramkarza i idola Mangi, w wieku 88 lat, w szpitalu Rio Barra. Manga był jednym z najlepszych bramkarzy w historii światowej piłki nożnej i bronił naszego Glorioso od 1959 do 1968 roku, będąc częścią dwóch najlepszych drużyn w naszej historii, dwukrotnych mistrzów Rio de Janeiro w latach 61/62 i 67/68. Jako zawodnik wyjściowy brazylijskiej drużyny narodowej z 66 roku, Manga pozostawia po sobie historię niezapomnianych obron i mnóstwo miłości do Botafogo" - napisała drużyna w mediach społecznościowych. Piękny gest CBF. Minuta ciszy podczas najbliższej kolejki Swoje kondolencje wyraziła także Brazylijska Federacja Piłki Nożnej (CBF). Ogłosiła ona, że podczas najbliższej kolejki w dwóch najwyższych poziomach rozgrywkowych w kraju przed meczem miejsce będzie miała minuta ciszy poświęcona bramkarzowi. - Poza pięknymi paradami, zwracał na siebie uwagę na boisku tym, że nie używał rękawic - wspomina Mangę CBF. Hailton Correy de Arruda poza występami w Botafogo zasłynął również w urugwajskim Club Nacional. Tam udało mu się zdobyć cztery mistrzostwa Urugwaju z rzędu (1968-1972). Karierę zakończył w wieku 45 lat w Barcelona de Guayaquil.