Gilmarowi dokuczały problemy zdrowotne po tym jak kilka lat temu miał udar. "Nigdy dotąd nie było drugiego takiego bramkarza jak on. I nigdy już nie będzie" - podkreślił brazylijski dziennikarz Juca Kfouri. "Canarinhos" w 104 meczach z Gilmarem w składzie zanotowali tylko 16 porażek. Oprócz sukcesów w drużynie narodowej mógł się pochwalić także osiągnięciami w rozgrywkach klubowych. W barwach FC Santos dwukrotnie triumfował w Copa Libertadores i Pucharze Interkontynentalnym (w obu przypadkach w 1962 i 1963 roku), a cztery razy wywalczył mistrzostwo kraju (1962-65). Wcześniej przez dziesięć lat (1951-61) był zawodnikiem Corinthians Sao Paulo. Gilmar zapisał się również w historii futbolu jako bramkarz, który został pokonany przez Pelego, gdy ten zdobył pierwszego gola w profesjonalnej karierze. Walczył też o to, aby byli piłkarze, którzy żyli na skraju ubóstwa, otrzymywali regularnie wsparcie finansowe za wkład wniesiony w rozwój brazylijskiej piłki. "Był wzorem zawodnika i obywatela. Reprezentacja uczci jego pamięć podczas spotkania towarzyskiego z Australią 7 września" - zapowiedział prezes tamtejszej federacji Jose Maria Marin. Gilmar zmarł w niedzielny wieczór, dzień po koledze z drużyny narodowej z 1958 roku Niltonie De Sordim. Miesiąc wcześniej zaś odszedł Djalma Santos, z którym świętował sukces w obu mundialach.