Dwa tygodnie temu zmarł legendarny Diego Maradona, z którym Sabella w latach 80. grał w narodowych barwach. Ostatnie tygodnie życia Sabella spędził w szpitalu. Jego stan był ciężki, a w oficjalnym komunikacie podano, że zmarł w wyniku przewlekłej choroby serca. "To kolejny cios dla piłki nożnej w tym ponurym 2020 roku. Ukochany Alejandro nas opuścił. Był znakomitym zawodnikiem, zwycięskim trenerem, który doprowadził nas do finału mistrzostw świata, ale przede wszystkim był wspaniałym człowiekiem" - napisał jego kolega z reprezentacji, były bramkarz Ubaldo Fillol. Sabella grał jako skrzydłowy lub w pomocy. W latach 70. zdobył sławę w River Plate i przeniósł się do Sheffield United, stając się jednym z pierwszych południowoamerykańskich piłkarzy w lidze angielskiej. Po dwóch latach w Sheffield spędził krótki okres w Leeds United, zanim wrócił do Estudiantes w 1982 roku. Więcej aktualności sportowych znajdziesz na sport.interia.pl Kliknij! To właśnie w tym argentyńskim klubie rozpoczął później swoją przygodę trenerską. W 2009 roku zdobył z nim czwarty tytuł Copa Libertadores. Dwa lata później został selekcjonerem reprezentacji. Po przegranym z Niemcami 0-1 finale mistrzostw świata w Rio de Janeiro Sabella przeszedł na emeryturę. mar/ cegl/