Gospodarze objęli prowadzenie w końcowych minutach pierwszej połowy, kiedy do siatki z rzutu wolnego z ok. 25 metrów trafił Jozy Altidore. Wówczas między słupkami bramki Jamajki stał już Dwayne Miller, ponieważ podstawowy bramkarz i kapitan zespołu Andre Blake opuścił wcześniej boisko z kontuzją ręki. Kilka minut po przerwie wyrównał Je-Vaughn Watson, który wykorzystał dośrodkowanie z rzutu rożnego Kemara Lawerence'a. W tej sytuacji błąd popełnił Jordan Morris, który nie upilnował strzelca. Kiedy wydawało się, że po regulaminowym czasie będzie remis, w 88. minucie zrehabilitował się Morris. Posłał piłkę do siatki, dając swojej drużynie zwycięstwo i trofeum. - Stresowałem się. To "mój" zawodnik strzelił nam gola, więc starałem się to odpracować jak tylko mogłem. Biorę za to pełną odpowiedzialność, to była oczywiście moja wina. Całe szczęście, że udało mi się zdobyć bramkę - powiedział 22-letni piłkarz Seattle Sounders. Był to jego trzeci gol w tym turnieju. Został najskuteczniejszym zawodnikiem, ex aequo z Kevinem Parsemainem z Martyniki oraz 16-letnim Kanadyjczykiem Alphonsem Daviesem. Jamajka wystąpiła w finale tych rozgrywek po raz drugi z rzędu. Przed dwoma laty przegrała z Meksykiem 1-3. Tym razem udało się jej wyeliminować tego rywala w półfinale, ale Amerykanom nie dała już rady. - To było jak sztylet przeszywający serce - skomentował trener Jamajczyków Theodore Whitmore. Był to 14. mecz USA pod wodzą Bruce'a Areny, który przejął tę reprezentację po zwolnionym za słabe wyniki w eliminacjach mistrzostw świata Niemca Juergena Klinsmanna. Bilans Areny to dziewięć zwycięstw i pięć remisów. Selekcjoner ten prowadził także drużynę narodową w latach 1998-2006. W tym czasie dwukrotnie sięgnął po Złoty Puchar CONCACAF, a w środę wywalczył to trofeum po raz trzeci. - Bruce przyniósł ze sobą świeżą energię. Dał nam niesamowitą motywację - powiedział bramkarz Tim Howard. Rywalizacja w eliminacjach MŚ 2018 w strefie CONCACAF zostanie wznowiona 1 września. Po sześciu kolejkach tabelę otwiera Meksyk z 14 punktami, przed Kostaryką - 11, USA - 8 i Panamą - 7. Na mundial awansują bezpośrednio trzy pierwsze zespoły, a czwarty zagra w barażach z drużyną ze strefy azjatyckiej. USA - Jamajka 2-1 (1-0) Bramki: Jozy Altidore (45.), Jordan Morris (88.) - Je-Vaughn Watson (50.).