Złoty Puchar CONCACAF. Na naszych oczach pisze się historia
Awans Kataru do półfinału Złotego Pucharu CONCACAF, czyli de facto mistrzostw tego kontynentu, już sam w sobie jest wydarzeniem o sporym znaczeniu. To jednocześnie jednak sygnał, że Katar szykuje się do mundialu organizowanego przez siebie w 2022 roku nie tylko jako statysta.

Złoty Puchar CONCACAF to dla Kataru ważne, może kluczowe przetarcie przed przyszłorocznym mundialem, gdzie Katarczycy chcą odegrać istotną rolę. W mistrzostwach Ameryki Północnej, Środkowej i Karaibów występują gościnnie, przez co wygląda to kuriozalnie. Katar to jednak kraj azjatycki, nie amerykański. Przypomnijmy jednak, że w tym roku miał brać udział w Copa America, do czego ostatecznie nie doszło. Jego konfrontacja z czołowymi siłami południowoamerykańskiej piłki byłaby bardzo interesująca przed mundialem.W Złotym Pucharze CONCACAF zespół Kataru na razie poradził sobie z Panamą, którą wyeliminował w grupie (a Panama to uczestnik ostatnich mistrzostw świata) i Hondurasu, a teraz wygrał w ćwierćfinale 3-2 z Salwadorem, aczkolwiek z pewnym trudem. Katar prowadził wysoko 3-0, ale Salwadorczycy ambitnie ich gonili. Joaquin Rivas w trzy minuty strzelił dwa gole. Trzeciego jednak zabrakło i Katar awansował do półfinału rozgrywek.
Kto wygra Złoty Puchar CONCACAF?
W drugim półfinale główny faworyt i obrońca trofeum, zespół Meksyku bez problemu pokonał Honduras 3-0. Gole zdobyli Rogerio Funes Mori, Jonathan dos Santos i Orbelin Pineda i to jeszcze w pierwszej połowie. Meksyk w półfinale nie zagra nie z Katarem, ale ze zwycięzcą meczu Kanada - Kostaryka. Na Katarczyków czekać będą albo Stany Zjednoczone, albo Jamajka. Te dwa mecze w nocy z niedzieli na poniedziałek o 1.30 i 3.30 czasu polskiego.Poza Meksykiem i USA triumf w Złotym Pucharze CONCACAF odniosła tylko jedna inna reprezentacja - Kanada w 2000 roku.
