- Osobiście chciałbym, żeby Real Madryt odpadł z Ligi Mistrzów. Jestem przecież piłkarzem Barcelony. Jednak chciałbym wielu rzeczy, a nie zawsze to, na co mam ochotę, musi się wydarzyć - stwierdził z uśmiechem Keita. Keita uważa, że "Królewskim" będzie trudno wygrać na Anfield Road. - Ale nie jest to niemożliwe. Skoro Liverpool był w stanie wygrać w Madrycie, czemu Real nie mógłby zrobić tego samego na Anfield - zauważył Malijczyk.