Według włoskiego Sky Sport obie strony doszły do porozumienia. AC Milan zaproponował roczną umowę, a Ibrahimović zgodził się na jej warunki. Ma zarabiać od 1 do 1,5 mln euro plus bonusy za bramki i asysty. Dwie przygody z AC Milan Dla Szweda to druga przygoda z AC Milan. Pierwszy raz w zespole z Mediolanu grał przez dwa sezony w latach 2010-2012. Wtedy poprowadził zespół do mistrzostwa Włoch, został najlepszym strzelcem i wybrano go zawodnikiem sezonu. Do Milanu wrócił osiem lat później, a po drodze odnosił sukcesy we Francji (Paris Saint Germain) i Anglii (Manchester United). W amerykańskiej MLS też strzelał gole na zawołanie, ale z Los Angeles Galaxy niczego nie wygrał. Kiedy na początku 2020 roku, w wieku 39 lat wrócił do Serie A, powątpiewano, czy sobie poradzi. Tymczasem przez jedną rundę zdobył dziesięć goli, a w kolejnych rozgrywkach dołożył 15. W poprzednim sezonie zmagał się z problemami zdrowotnymi i po operacji kolana pauzował pół roku, ale i tak pomógł AC Milan w odzyskaniu po 11 latach mistrzostwa Włoch - zdobył osiem bramek. Ibrahimović jak wino Tyle że 30 czerwca wygasł jego kontrakt z zespołem z San Siro. Jak donosi Sky Sport Ibrahimović zostanie w zespole jeszcze rok. I ma duże szanse, by stać się najstarszym zawodnikiem z pola w Serie A. Już teraz na tej liście zajmuje 13. miejsce. Ostatni raz w Serie A zagrał w wieku 40 lat, siedmiu miesięcy i 19 dni. Do siódmego Alessandro Costacurty (pierwszego w zestawieniu zawodnika z pola, starsi są już tylko bramkarze) brakuje mu niespełna pół roku. Jeśli Szwed faktycznie przedłuży kontrakt, to na przełomie października i listopada wyprzedzi byłego obrońcę Milanu. Przed Ibrahimoviciem będą już tylko bramkarze. W tym sezonie będzie jeszcze w stanie dogonić inną legendę włoskiej piłki - Dino Zoffa. Najstarszy zawodnik, który zagrał w Serie A - bramkarz Marco Ballota miał 44 lata, miesiąc i osiem dni.