W pierwszym meczu w Lizbonie Portugalia wygrała ze Szwecją 1-0 po golu Cristiana Ronalda. Gwiazdor Realu dał popis również w rewanżu i to głównie jego zasługa, że na mundial w Brazylii pojadą Portugalczycy.Po spotkaniu w ekipie z Półwyspu Iberyjskiego zapanowała euforia. Szwedzi schodzili z boiska ze spuszczonymi głowami. Rozczarowania nie krył również Ibrahimović."Dla mnie to była prawdopodobnie ostatnia szansa, żeby z reprezentacją zagrać o Puchar Świata. Jedno jest pewne - mundial beze mnie nie będzie wart oglądania. Nie ma co czekać na przyszłoroczne mistrzostwa świata" - stwierdził 32-letni Ibrahimović."Gratuluję Portugalii, ale obie drużyny zasłużyły, żeby zagrać na mundialu. Oczywiście rozczarowanie jest teraz ogromne, że mistrzostwa świata w Brazylii odbędą się bez reprezentacji Szwecji" - dodał snajper "Trzech Koron".