- W Europie też nie zawsze jest ciepło, ale tutaj zimno jest tak przenikliwe, że wręcz nie do wytrzymania. Nie wiem, dlaczego - skomentował napastnik Sevilla FC Luis Fabiano przed finałowym spotkaniem z USA. Brazylijczyk w ostatnich dniach walczył z przeziębieniem, ale na ostatnią konfrontację wybiegnie prawdopodobnie w pierwszym składzie. Jak dodał obrońca Maicon "w przyszłym roku jedną walizkę zapcham ciepłymi skarpetkami. Nie możemy dopuścić do tego, by znowu doszło do takiej sytuacji". W nocy temperatura w RPA spada poniżej zera, w ciągu dnia natomiast potrafi dojść do 20 stopni na słońcu. Za rok dokładnie o tej samej porze odbędą się w tym kraju piłkarskie mistrzostwa świata. Finał Pucharu Konfederacji między USA a Brazylią rozpocznie się w niedzielę o godz. 20.30. Wcześniej, o 15.30 Hiszpania powalczy z gospodarzami o trzecie miejsce.