W ostatniej dekadzie na stadionie Legii mistrzowski tytuł świętowały kolejno Widzew, Polonia oraz Wisła, która teraz jest bliska powtórki przyjemnych chwil z 2001 roku. Tych chwil nie wspomina jednak miło obecny szkoleniowiec Legii, który wtedy jako piłkarz przeżywał gorycz porażki w barwach stołecznego klubu. "Nie chcę o tym mówić. To były dla mnie bardzo przykre chwile. Zrobię wszystko, by także moi piłkarze w ogóle się tym nie przejmowali. Dla nas najważniejsze jest pokonanie Wisły. Zagramy ofensywnie. Będzie to dla nas mecz jak każdy inny. A że z Wisłą? To nie ma w tej chwili żadnego znaczenia" - deklaruje Jacek Zieliński.