Stało się, nareszcie Piotr Zieliński zadebiutował w niebiesko-czarnych barwach Interu Mediolan. Co po jego występie miał do powiedzenia trener Simone Inzaghi? Zieliński nareszcie zagrał w koszulce Interu Droga Piotra Zielińskiego do debiutu w Interze Mediolan była skomplikowana. Całą rundę wiosenną minionego sezonu reprezentant Polski spędził w niełasce w SSC Napoli, gdzie zdecydowano się nawet wykreślić piłkarza z listy zawodników powołanych na mecze Ligi Mistrzów. Aurelio de Laurentiisa rozwścieczyło to, że 30-latek zamierza odejść spod Wezuwiusza jako wolny zawodnik i w ten sposób chciał go ukarać. "Zielek" się jednak nie załamał. Szybko doszedł do porozumienia z "Nerazzurrimi", którzy zaoferowali mu umowę aż do 2028 roku. Polak wystąpił w kilku sparingach, ale później doznał urazu mięśniowego, co odroczyło wyczekiwany, oficjalny debiut. Rękę do jednego z filarów kadry wyciągnął Michał Probierz, powołując go na wrześniowe zgrupowanie biało-czerwonych. Zieliński oba mecze (przeciwko Szkocji oraz Chorwacji) rozpoczął w wyjściowym składzie. Wszystko wskazywało zatem na to, że wrócił do pełni zdrowia. To jednak nie skłoniło Simone Inzaghiego, by zaufać nowemu podopiecznemu w niedzielnym starciu z AC Monza. Po godzinie gry mecz nadal nie układał się jednak mistrzom Włoch, toteż szkoleniowiec zdecydował się wpuścić do boju "Zielka" w miejsce Henricha Mychitariana. Choć spotkanie zakończyło się rezultatem 1:1, 30-latek może być z siebie zadowolony. Zanotował 43 celne podania, wygrał trzy pojedynki, zaliczył też trzy kluczowe podania i dwa strzały. Z miejsca widać było, że dobrze czuje się w niebiesko-czarnej układance. Inzaghi: w tej roli grają u nas Calhanoglu i Asllani Na konferencji prasowej Simone Inzaghi był zadowolony z postawy Zielińskiego. Później Włoch powiedział jednak słowa, które nie muszą spodobać się Michałowi Probierzowi. Podczas ostatniego zgrupowania selekcjoner testował bowiem "Zielka" w roli cofniętego rozgrywającego. Inzaghi ma wobec niego inne plany. "Rozgrywająca 'szóstka'? Nie, do tej roli mamy Hakana Calhanoglu i Kristjana Asllaniego. Wolę Zielińskiego jako "ósemkę" - wyjawił Inzaghi dopytującym dziennikarzom. To oznacza, że w klubie Polak będzie grał wyżej, będąc mniej odpowiedzialnym za defensywę, a bardziej za kreację. To jednak nie powinno stanowić przeszkody nie do przeskoczenia. Ostatecznie przed wrześniowym zgrupowaniem 30-latek również nie mógł popisać się znacznym doświadczeniem w byciu najniżej ustawionym członkiem drugiej linii. Już w środę Inter Mediolan czeka wielkie wyzwanie. Włosi zmierzą się bowiem na wyjeździe z Manchesterem City w ramach Ligi Mistrzów. Początek spotkania zaplanowany jest na godzinę 21:00.