- Coraz lepiej gra formacja obrony. Dzisiaj też tak zagrała mimo straty bramki, która jednak trzeba przyznać była trochę przypadkowa - dodał "Zielek". - Po stracie bramki ta formacja straciła trochę pewności siebie i zagrała słabiej, ale to jest naturalne. Po ostatnim remisie i porażce w szeregi naszej drużyny wkradła się pewna nerwowość. Myślę, że jesteśmy na dobrej drodze do jeszcze lepszej gry. Taki wynik jak dziś był potrzebny, aby zawodnicy uwierzyli, że wszystko idzie w dobrym kierunku. - Na razie nie myślę o tym, żeby na stałe zostać trenerem, ale muszę jednak przyznać, że bycie trenerem też mnie bardzo wciągnęło - zakończył Zieliński.