Michał Żewłakow może być dumny po derbach, bo wywiązał się z zadania. A nie było ono łatwe - w ataku AEK grał tuz tej klasy, co Brazylijczyk Rivaldo. Zresztą piłkarz ten jeszcze niedawno był mocnym punktem Olympiakosu, więc każde jego dojście do piłki było kwitowane buczeniem i gwizdami na stadionie w Pireusie. Gdy zdawało się, że bliżsi zdobycia gola są goście z AEK, piękna akcja środek - skrzydło i dośrodkowanie z prawej dały Olympiakosowi gola. Strzelił go głową w lewy róg Darko Kovacević i stadion oszalał. Jak to w derbach bywa nie obyło się bez czerwonych kartek. Rozwścieczony stratą gola bramkarz AEK Brazylijczyk Marcello Moretto zaatakował bez piłki jednego z piłkarzy Olympiakosu, za co dostał czerwoną kartkę. Nie popisali się wtedy też kibice Olympiakosu, którzy prali na murawę czym popadnie. Spadło nawet kilka petard. Uspokoił ich dopiero lider zespołu Serb Predrag Djordjević. Olympiakos - AEK 1:0 (0:0) Gol: Darko Kovacević (82. głową) <A href="http://sport.interia.pl/pilka-nozna/ligi-zagraniczne/polacy-za-granica/tabela,35">Zobacz aktualną TABELĘ greckiej Division 1</a>