O tym, że mecze piłkarskie rządzą się swoimi prawami, wiadomo nie od dziś. Niestety, ale bardzo często w ich trakcie dochodzi o wielu kuriozalnych incydentów. Nie inaczej było w trakcie sparingowego meczu pomiędzy niemieckim Augsburgiem, a Besiktasem Stambuł. Sędzia prowadzący ten mecz był zmuszony przerwać starcie, a następnie zakończył boiskowe zmagania i skierował piłkarzy do szatni. Zdumiewające sceny na meczu drużyny reprezentanta Polski. Nagranie obiegło sieć Niestety, ale tym razem swoim zachowaniem nie popisali się sympatycy tureckiego klubu, którzy licznie zgromadzili się na stadionie. W trakcie spotkania postanowili odpalić pirotechnikę, skutecznie zakłócając piłkarski spektakl. W 79 minucie meczu arbiter podjął śmiałą, aczkolwiek jedyną słuszną decyzję o przerwaniu tego meczu. Niestety, ale zawodnicy obu drużyn schodzili z boiska, gdy tuż obok strzelały kolejne petardy. Warto podkreślić, że w chwili, gdy mecz został przerwany, na tablicy wyników widniał rezultat 1:1. Tuż przed przerwą, prowadzenie dla tureckiej ekipy wypracował Jackson Muleka, który pewnym strzałem skierował piłkę do bramki. Z kolei dla Augsburga trafił Ivan Cardona, który w 58 minucie wyrównał stan rywalizacji. Z perspektywy polskiego kibica, ten mecz mógł być niezwykle interesujący ze względu na osobę Roberta Gumnego. Niestety, ale polski zawodnik w poprzednim sparingu swojej ekipy doznał kontuzji lewej kostki. Na ten moment nie wiadomo, jak długo obrońca będzie dochodził do optymalnej dyspozycji. Tegoroczny sezon Bundesligi zostanie zainaugurowany w piątek 18 sierpnia. Z kolei Augsburg przystąpi do ligowej rywalizacji dzień później, kiedy to na własnym stadionie podejmie drużynę Borussi Monchengladbach.