"Badany byłem innym niż poprzednio rezonansem. Znów miałem robiony również kontrast. Mam nadzieję, że uda się w końcu rozwiać wątpliwości dotyczące kontuzji" - powiedział obrońca mistrza Polski w "Dzienniku Polskim". Jeśli się okaże, że to tylko przewlekły krwiak, Głowacki będzie trenował i podejmie próbę powrotu do gry. Mecz z Legią przysporzył za to sztabowi medycznemu Wisły nowych problemów. W sobotę Maciej Żurawski nie mógł ruszać głową z powodu tzw. postrzału w szyi, Tomasz Kłos doznał bolesnego stłuczenia prawego łuku żebrowego, wykluczono jednak złamanie. Stłuczenia stwierdzono także u dwóch innych zawodników mistrza Polski: stawu kolanowego i prawego uda u Nikoli Mijailovicia, przyczepu mięśnia czworogłowego w okolicy kolca biodrowego u Damiana Gorawskiego. Natomiast Mirosław Szymkowiak naciągnął sobie przyczep przywodziciela.