Na spotkaniu na PGE Narodowym zaprezentowano projekty mające na celu poprawę poziomu szkolenia młodych piłkarzy. Być może najbardziej rozbudowanym jest program certyfikacji szkółek piłkarskich. Zakłada on możliwość ubiegania się o specjalny "znak jakości" PZPN - brązowy, srebrny lub złoty, zależnie od czynników takich jak: liczba zawodników przypadających na jednego trenera, kwalifikacje szkoleniowców, dostęp do boisk, wyposażenia, szatni itp. - Celem tego programu jest ujednolicenie poziomu szkolenia. Dotyczy on klubów od 3. ligi w dół, które prowadzą szkółki dla dzieci i młodzieży w kategoriach U6-U13. Certyfikaty przysługują jedynie tym, w których takie szkolenia odbywały się przynajmniej przez dwa ostatnie pełne sezony - tłumaczył wiceprezes PZPN-u ds. szkoleniowych Marek Koźmiński. Certyfikaty mają być wydawane za pierwszym razem na okres od 1 września do 30 czerwca, a w każdym kolejnym sezonie - od 1 lipca do 30 czerwca. Proces zgłoszenia szkółki do otrzymania certyfikatu powinien zamknąć się w 21 dniach. - Mamy nadzieję, że zgłosi się trzy, cztery tysiące szkółek, ale tak naprawdę tego nie wiemy. To tylko szacunki, nie mamy takich danych. Wtedy rozpoczniemy wyrywkowe wizytacje z zaznaczeniem, że kontrole szkółek, które będą ubiegać się o wyższe certyfikaty będą dokładniejsze. Wizytacje mogą być i zapowiedziane, i nie. Warto wspomnieć, że wśród wymogów PZPN nie ma mowy o żadnych wynikach sportowych - dodał Koźmiński. Program ma być też korzystny dla samych szkółek, które - oprócz reklamy - mają otrzymać też finansowe wsparcie od PZPN-u. Szczegółowych planów ekonomicznych na razie nie poczyniono, nie zapadły też w tej sprawie żadne decyzje zarządu, ale prezes Boniek zapewnił, że budżet na ten cel jest już przygotowany. Innym usprawnieniem szkolenia młodzieży jest Informatyczny System Skautingu i Obserwacji. Dotyczy on obecnie ponad tysiąca zawodników kategorii U15-U21, którzy są oceniani i punktowani pod względem przygotowania motorycznego, taktycznego, mentalnego itd. w występach w klubach i reprezentacjach narodowych. Na tej podstawie tworzony jest oddzielny ranking na każdą pozycję. - Skauci dokonujący tych ocen są regularnie szkoleni, a skala punktowa jest dość sztywna. Zależy nam na tym, żeby te oceny były obiektywne i jednolite - zaznaczył zastępca dyrektora sportowego ds. szkolenia Marcin Dorna. Selekcjoner męskiej reprezentacji do lat 20 Jacek Magiera przedstawił z kolei założenia projektu Talent Pro, przeznaczonego obecnie dla roczników 2002-04. - W ostatnich latach zaobserwowaliśmy, że choć z czasem akademie robią postępy i coraz lepiej szkolą piłkarzy, brakuje nam indywidualności. Zawodników ponadprzeciętnych, którzy wzięliby na siebie odpowiedzialność za grę, weszli w drybling, oddali strzał. Dlatego zależy nam na profilowaniu, chcemy jak najwcześniej stwierdzić, na jaką pozycję nadaje się młody piłkarz - wyjaśnił. Dotychczas do programu zakwalifikowano 53 zawodników z kilkunastu polskich i czterech zagranicznych klubów. - Ta lista nie jest oczywiście zamknięta - podkreślił Magiera. Każdy beneficjent programu Talent Pro będzie mógł liczyć m.in. na dodatkowe rozmowy indywidualne z trenerami, pełną opiekę medyczną, rozbudowaną analizę i ocenę meczów oraz treningów. - Cel nadrzędny jest taki, żebyśmy w przyszłości mieli reprezentacje Polski piłkarzy i piłkarek na odpowiednim poziomie. Czasem rodzicom wydaje się, że wystarczy kupić dziecku sprzęt, wysłać na zajęcia i, tak jak z nauką języka angielskiego, za parę lat będzie gotowy piłkarz. To nie jest to samo. Do piłki nożnej trzeba mieć mocne predyspozycje. Chodzi o to, żeby tych, którzy je mają, doprowadzić do poziomu światowego - powiedział Boniek. W środę przedstawiono także drugi suplement do podręcznika "Narodowy model gry". Skupiono się na treningu pozycyjnym. - Celem "Narodowego modelu gry" było uporządkowanie wiedzy, którą mieliśmy, ujednolicenie terminologii. W marcu wyszedł pierwszy dodatek 'Gry zadaniowe', teraz to kontynuujemy" - podsumował trener pierwszej reprezentacji kobiet Miłosz Stępiński.