Jeszcze przed oficjalną galą Złotej Piłki dziennikarze "Goal.com" przekazali, że prestiżowe trofeum powędruje w ręce Leo Messiego. Media nie był już tak pewne laureatów pozostałych nagród, które czekały na swoich adresatów w Theatre du Chatelet. Robert Lewandowski ostatecznie uplasował się na 12. pozycji, zaraz za Mohamedem Salahem. Zgodnie z przewidywaniami, nagrodę Kopy dla najlepszego młodego zawodnika otrzymał Jude Bellingham, który zaledwie kilka dni wcześniej niemal w pojedynkę rozprawił się w La Liga z "Dumą Katalonii", strzelając jej dwie bramki. Prawdziwą sensacją był jednak wybór laureata nagrody Lwa Jaszyna. Przyznawana ona jest dla najlepszego bramkarza. Messi szczęśliwy z prestiżowej nagrody dla kolegi z reprezentacji Wśród nominowanych nie zabrakło golkiperów Barcelony i Realu Madryt - Marca-Andre ter Stegena i Thibauta Courtoisa. Wysoko wyceniane były także szanse Mike Maignana. Nagroda powędrowała jednak w ręce bramkarza Aston Villi i reprezentacji Argentyny - Emiliano Martineza. Zdaniem internautów było to przede wszystkim pokłosie znakomitych występów w trakcie mundialu w Katarze. To właśnie heroiczna postawa golkipera w dużej mierze pomogła "Albicelestes" sięgnąć po tytuł. Martinez wyglądał na lekko zaskoczonego, a kamery już po chwili uchwyciły reakcję jego kolegów z reprezentacji Argentyny - Lionela Messiego i siedzącego obok niego Juliana Alvareza. Obaj wyglądali na mocno rozbawionych, a na ich twarzach zagościł szerokie uśmiechy. Nagrodę im. Lwa Jaszyna wręczono dopiero po raz czwarty w historii. Jej pierwszym laureatem był Alisson. W kolejnych dwóch latach trafiła ona również w ręce Gianluigiego Donnarummy i Thibauta Courtoisa.