Jeszcze przed oficjalną galą Złotej Piłki dziennikarze "Goal.com" przekazali, że prestiżowe trofeum powędruje w ręce <a href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-leo-messi,sppi,2411">Leo Messiego</a>. Media nie był już tak pewne laureatów pozostałych nagród, które czekały na swoich adresatów w Theatre du Chatelet. <a class="db-object" title="Robert Lewandowski" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-robert-lewandowski,sppi,2157" data-id="2157" data-type="p">Robert Lewandowski</a> ostatecznie uplasował się na 12. pozycji, zaraz za Mohamedem Salahem. Zgodnie z przewidywaniami, <a href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/news-dopiero-co-zniszczyl-barcelone-a-teraz-taka-nagroda-nie-mogl,nId,7119186">nagrodę Kopy dla najlepszego młodego zawodnika otrzymał Jude Bellingham</a>, który zaledwie kilka dni wcześniej niemal w pojedynkę rozprawił się w La Liga z "Dumą Katalonii", strzelając jej dwie bramki. Prawdziwą sensacją był jednak wybór laureata nagrody Lwa Jaszyna. Przyznawana ona jest dla najlepszego bramkarza. Messi szczęśliwy z prestiżowej nagrody dla kolegi z reprezentacji Wśród nominowanych nie zabrakło golkiperów Barcelony i <a class="db-object" title="Real Madryt" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-real-madryt,spti,3391" data-id="3391" data-type="t">Realu Madryt</a> - Marca-Andre ter Stegena i Thibauta Courtoisa. Wysoko wyceniane były także szanse Mike Maignana. Nagroda powędrowała jednak w ręce bramkarza <a href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-aston-villa,spti,7236">Aston Villi</a> i reprezentacji <a class="db-object" title="Argentyna" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-argentyna,spti,9756" data-id="9756" data-type="t">Argentyny</a> - <a href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-emiliano-martinez,sppi,23536">Emiliano Martineza</a>. Zdaniem internautów było to przede wszystkim pokłosie znakomitych występów w trakcie mundialu w Katarze. To właśnie heroiczna postawa golkipera w dużej mierze pomogła "Albicelestes" sięgnąć po tytuł. Martinez wyglądał na lekko zaskoczonego, a kamery już po chwili uchwyciły reakcję jego kolegów z reprezentacji Argentyny - Lionela Messiego i siedzącego obok niego Juliana Alvareza. Obaj wyglądali na mocno rozbawionych, a na ich twarzach zagościł szerokie uśmiechy. Nagrodę im. Lwa Jaszyna wręczono dopiero po raz czwarty w historii. Jej pierwszym laureatem był Alisson. W kolejnych dwóch latach trafiła ona również w ręce Gianluigiego Donnarummy i Thibauta Courtoisa.