CIES jest niezależną organizacją badawczą z siedzibą w szwajcarskim Neuchatel. Zajmuje się badaniem sportu, a jej oddział CIES Football Observatory analizuje informacje i statystyki piłkarskie. Na podstawie własnego algorytmu uwzględniającego dziewięć zmiennych (wiek, forma, długość kontraktu, poziom sportowy, status międzynarodowy, itp.) CIES opracował sposób wyceniający wartość piłkarzy. Na tej podstawie stworzył klasyfikację najdroższych zespołów w pięciu najważniejszych ligach europejskich (angielskiej, hiszpańskiej, włoskiej, niemieckiej i francuskiej). Manchester City i Manchester United Pierwsze miejsce z kwotą 1,280 mld euro zajął Manchester City. To nie jest zaskoczenie. Klub nieograniczonych możliwości, finansowany przez szejków z Abu Zabii każdego lata wydaje na nowych graczy dziesiątki, lub setki milionów euro. Niedawno pobił rekord ligi angielskiej kupując Jacka Grealisha za 117 mln euro. Tuż za zespołem Guardioli jest drużyna Manchesteru United warta, według wyliczeń CIES, 1,214 mld euro. Tego lata wydała 85 mln euro na Jadona Sancho i 40 mln na Raphaela Varane’a. Być może największym wzmocnieniem jest jednak 36-letni Cristiano Ronaldo, który zdobył już pięć goli w sześciu meczach. Ole Gunnar Solskjaer ma w szatni prawdziwy gwiazdozbiór, ale w ostatnich latach bardziej utytułowany klub z Manchesteru może zazdrościć sąsiadom. Tytuł mistrza Anglii zespół z Old Trafford zdobył jeszcze ze Szkotem Alexem Fergusonem na ławce w 2013 roku. Od tamtej pory Manchester City był najlepszy w Premier League aż cztery razy. Ostatnio zagrał też w finale Ligi Mistrzów, co Manchesterowi United nie udało się od dekady. Sebastian Staszewski, Radosław Majewski i Sławomir Peszko o polskiej Ekstraklasie - Oglądaj teraz! Trzecie miejsce w rankingu CIES zajmuje najlepsza drużyna Europy poprzedniego sezonu. Chelsea wycenia jest na 946 mln euro. Latem kupiła Romelu Lukaku za 115 mln euro. Po siedmiu kolejkach jest liderem Premier League z minimalną przewagą nad Liverpoolem i drużynami z Manchesteru. Szokująca jest pozycja numer 4. Nikt z kibiców by się nie domyślił, że najdroższą drużynę poza Anglią ma Barcelona. Kataloński zespół wyceniono na 896 mln euro, co potwierdza tezę, że nawet strata Leo Messiego i Antoine’a Griezmanna nie uzasadnia głębokiego kryzysu zespołu Ronalda Koemana. Po dwóch kolejkach Ligi Mistrzów Barca jest ostatnia w tabeli po upokarzających porażkach po 0-3 z Bayernem Monachium i Benficą Lizbona. Katalończycy przegrali też ostatni mecz w lidze hiszpańskiej z Atletico, a jeden z ich liderów Gerard Pique powiedział: "Nie zdobylibyśmy bramki, nawet gdybyśmy grali trzy godziny". Barcelona wciąż ma piłkarzy, którzy mogliby rywalizować na wysokim poziomie. Kłopoty finansowe klubu i plaga urazów nie pomagają. Tak głęboki kryzys sportowy ma zapewne także źródła w mentalności zespołu. Gwiazdozbiór z PSG szokująco daleko Piąte miejsce w zestawieniu zajmuje Bayern Monachium wyceniony na 890 mln euro. Bawarczycy wydają rozsądnie, a sukcesy osiągają wielkie. To z pewnością fenomen w skali Europy. Kierowany nie przez super biznesmenów, ale przez byłych piłkarzy. Portal Transfermarkt - także zajmujący się wyceną graczy - szacuje, że Robert Lewandowski ma wartość 60 mln euro. Drożsi od Polaka są w Bayernie Joshua Kimmich (90), Leon Goretzka (70), Alphonso Davies (70), Serge Gnabry (70). Leroy Sane i Deyot Upamecano wyceniani są na tyle samo. Jak widać rola w zespole i wycena piłkarza to dwie różne rzeczy. Kadrę FC Liverpool CIES wycenił na 868 mln euro. Po kryzysowym poprzednim sezonie zespół Juergena Kloppa wraca do walki o najwyższe laury. Real Madryt jest warty według CIES 846 mln euro. Nie ma w przypadku Królewskich tak ogromnej dysproporcji między wyceną drużyny a jej dokonaniami sportowymi jak w Barcelonie. Mimo wszystko zespół Carlo Ancelottiego doznał właśnie dwóch szokujących porażek: z Sheriffem Tyraspol w Lidze Mistrzów i Espanyolem w La Liga. W Madrycie uważa się, że obecny zespół przestaje przystawać do wymagań tak wielkiego klubu. Nie dotyczy to może Karima Benzemy. Dopiero na ósmej pozycji w rankingu CIES znajduje się największy gwiazdozbiór w światowej piłce. PSG zatrudnił latem Leo Messiego, Sergio Ramosa, Giorginio Wijnalduma i najlepszego gracza Euro 2020 Gianluigiego Donnarummę. Atak: Messi, Neymar, Kylian Mbappe nazwano "trio marzeń". W pomocy błyszczy mistrz Europy Marco Verratti, w obronie szefem jest Brazylijczyk Marquinhos. Mimo wszystko CIES wycenił zespół na zaledwie 808 mln euro. Kilku graczy PSG to weterani, co zmniejsza ich wartość. Branżowy portal Transfermarkt uznaje kadrę PSG za droższą. Wartą 998,95 mln euro. 34-letni Messi wyceniony jest tu na 80 mln euro. Drożsi są tylko Neymar (100 mln) i Mbappe (160 mln). Francuz to według wielu najbardziej dziś wartościowy gracz na świecie. Dziewiąte miejsce w rankingu CIES zajmuje Borussia Dortmund (687 mln euro). To chyba jeszcze większy fenomen niż Bayern. Klub z Dortmundu zatrudnia piłkarzy tanich, ale doskonale rozpoznaje ich wielki potencjał. A po wypromowaniu sprzedaje za ogromne kwoty. Tak będzie z Erlingiem Haalandem sprowadzonym za 20 mln euro. Dziś według Transfermarkt warty jest 130 mln euro. Czołową dziesiątkę rankingu CIES zamyka Atletico Madryt. Mistrz Hiszpanii ma gwiazdorską szatnię, ale też wydaje na piłkarzy naprawdę duże pieniądze. Joao Felix kosztował 127 mln euro, według Transfermarkt warty jest dziś tylko 80 mln. Dalsze pozycje w rankingu CIES zajmują: 11. Juventus Turyn - 618 mln 12. RB Lipsk - 590 13. Tottenham - 568 14. Arsenal - 563 15. Bayer Leverkusen - 537 16. Leicester City - 480 17. Inter Mediolan - 469 18. AC Milan - 434 19. Sevilla - 425 20. AS Roma - 415 ZOBACZ TEŻ: Długi BarcelonyGwiazda za 85 mln euro bez gola i asystyOsobliwa sympatia Kloppa dla Guardioli