Zaskakujące doniesienia. Czesław Michniewicz znów może pracować w Polsce
Czesław Michniewicz już od ponad roku znajduje się na trenerskim bezrobociu. Były selekcjoner reprezentacji Polski niebawem może jednak wrócić do pracy. Nazwisko 55-latka pojawiło się na zaskakującej liście, bo chodzi o klub z naszego kraju. Nie będzie mu łatwo. Jak ujawnił Sebastian Staszewski, działacze mają na oku także dwóch innych kandydatów. Decyzja powinna zapaść błyskawicznie.

Doświadczony trener wciąż nie może znaleźć dla siebie miejsca po odejściu z piłkarskiej reprezentacji Polski. Za nim dwie egzotyczne przygody. Czesław Michniewicz w zaledwie dziewięciu spotkaniach poprowadził Abha Club, by następnie dołączyć na trzynaście potyczek do AS FAR Rabat. W obu zespołach jak widać nie wytrwał długo i trudno mu po tym nieudanych okresie znaleźć kolejną drużynę w trenerskiej karierze. Być może jednak niebawem nadejdzie wielki moment dla szkoleniowca.
We wtorkowe przedpołudnie zaskakujące doniesienia przekazał Sebastian Staszewski. Były opiekun "Biało-Czerwonych" rzekomo może przeprowadzić się do stolicy Małopolski. Nie chodzi oczywiście o Wisłę, a o Wieczystą. "Na liście klubu znalazło się kilka głośnych nazwisk, między innymi… były selekcjoner Czesław Michniewicz. Innym kandydatem jest Robert Kolendowicz. Kontaktowano się także z otoczeniem Rumuna Dana Petrescu. Wciąż jednak brak konkretów" - napisał dziennikarz Przeglądu Sportowego Onet w serwisie X.
Czesław Michniewicz może dołączyć do Wieczystej Kraków. Decyzja niebawem
55-latek ma całkiem zacną konkurencję. Robert Kolendowicz niedawno prowadził ekstraklasową Pogoń Szczecin i to momentami z dobrym skutkiem. Z kolei trener wymieniony jako ostatni ostatnio trenował CFR Cluj, z którym walczył o europejskie puchary. Nieskutecznie, dlatego też działacze zdecydowali się na rozstanie. Rumun dosyć dobrze zna Kraków, bo pracował w Wiśle od grudnia 2005 do września 2006.
Werdykt najważniejszych osób w Wieczystej powinien zapaść błyskawicznie. Im szybciej pojawi się nowy opiekun zespołu, tym lepiej. Zwłaszcza, że w klubie brakuje stabilizacji. Gino Letteri wytrzymał na stanowisku zaledwie 24 dni. W poniedziałek pojawił się przykry dla niego komunikat.
Dziękujemy za dotychczasową współpracę i życzymy powodzenia oraz sukcesów w dalszej karierze trenerskiej. Zespół w najbliższym czasie poprowadzi dotychczasowy asystent Rafał Jędrszczyk











