Daniella Chavez zasłynęła w sieci jako jedna z modelek Playboya. W ostatnim czasie Chilijka zebrała grube miliony dzięki swoim nagim zdjęciom. 36-latka zebrała już ponad 8 mln dolarów i wyjawiła, że za zarobione pieniądze chciałaby kupić klub O'Higgins. W tej chwili klub wyceniony jest na 10 mln dolarów, a modelka jest bliska pozyskania odpowiedniej kwoty, ponieważ jej zarobki są coraz większe. Wzruszające pożegnanie Anny Lewandowskiej z Monachium. Polały się łzy Modelka chciała kupić klub, jej oferta została odrzucona. Teraz grzmi: "To dyskryminacja" Prezes chilijskiego klubu Ricardo Abumohor odrzucił ofertę modelki. Pojawiło się także oficjalne oświadczenie O'Higgins, w którym zaznaczono, że 36-latka nie będzie mogła zakupić klubu, ponieważ wcześniej wyrażała się źle na jego temat w mediach społecznościowych. Na reakcję Chavez nie trzeba było długo czekać. Chilijka rozpoczęła na Twitterze dyskusję. O'Higgins po raz kolejny wydał oświadczenie, by odpowiedzieć na zarzuty przedstawione przez modelkę Playboya. Napisano tam m.in., że "propozycje kupna muszą być formalnie przedstawione zarządowi, który kieruje klubem". Podkreślono także, że "działania klubu nie mają nic wspólnego z dyskryminację osoby ze względu na jej pochodzenie, rasę czy stan społeczny". Po tej wiadomości Chavez oznajmiła, że gdy tylko skończy odkładać pieniądze na zakup klubu, złoży oficjalną ofertę i przysiądzie do negocjacji z zarządem. Ronaldo i Maguire dwoma najbardziej hejtowanymi piłkarzami w internecie