Zamieszanie po słowach Salaha. Liverpool ogłasza ws. gwiazdy, to już pewne
Mało który kibic wyobraża sobie Liverpool bez Mohameda Salaha. Egipski gwiazdor stał się legendą klubu i jego odejście byłoby szokującym wydarzeniem. Na początku grudnia zrobiło się jednak niespokojnie. Zamieszanie wywołał sam napastnik, demonstrując niezadowolenie po kolejnym meczu spędzonym na ławce rezerwowych. Sympatycy "The Reds" zaczęli obawiać się braku zawodnika w kadrze na najbliższe spotkanie Ligi Mistrzów. Wątpliwości zostały rozwiane w poniedziałkowe popołudnie. Pojawiła się oficjalna lista wybrańców Arne Slota.

Obecni mistrzowie Anglii mierzą się obecnie z jednym z największych kryzysów ostatnich lat. Nie wypaliły wzmocnienia za setki milionów euro, bo drużyna nie najlepiej radzi sobie w Premier League i już powoli może żegnać się z obroną tytułu. Kolorowo nie jest także w Lidze Mistrzów, niedawno na Anfield doszło do szokującej porażki gospodarzy z PSV Eindhoven. Jakby tego było mało, wokół drużyny panuje zamieszanie związane z Mohamedem Salahem. Ten nie zamierza spokojnie siedzieć na ławce rezerwowych i po kolejnym rozczarowującym momencie wypalił do dziennikarzy.
"Zrobiłem tak wiele dla tego klubu przez lata, a zwłaszcza w zeszłym sezonie. Teraz siedzę na ławce rezerwowych i nie wiem dlaczego. Latem dostałem wiele obietnic i jak dotąd jestem na ławce rezerwowych przez trzy mecze, więc nie mogę powiedzieć, że dotrzymali obietnicy. Wielokrotnie mówiłem, że miałem dobre relacje z menedżerem, a nagle ich nie ma. Nie wiem dlaczego, ale wydaje mi się, tak to widzę, że ktoś nie chce mnie w klubie" - przyznał dla Sky Sports (cytat za: "LFC.pl"), czym tylko podsycił plotki o możliwym odejściu.
Liverpool bez Salaha w Mediolanie. Pojawiła się lista powołanych
Wydaje się, że zmiana barw klubowych jest bliżej niż dalej. Pod sporym znakiem zapytania znalazła się obecność Egipcjanina w jutrzejszej konfrontacji przeciwko Interowi Mediolan. Brytyjskie media informowały co prawda, iż gwiazdor wziął udział w treningu, lecz wątpliwości dopiero miał rozwiać komunikat Liverpoolu przedstawiający kadrę meczową. Wreszcie pojawił się on w poniedziałkowe popołudnie. I nie jest dla sympatyków napastnika pozytywny. Na 19-osobowej liście zabrakło doświadczonego snajpera.
Kibice "The Reds" od razu zauważyli ten fakt, w związku z czym rozpoczęło się poruszenie w mediach społecznościowych. "No Salah, no party" - czytamy w komentarzach. Jest też sporo opinii zachęcających działaczy do rozstania się z Arne Slotem. Chyba nie będzie innej opcji i albo z Merseyside pożegna się piłkarz albo obecny opiekun drużyny. Zamieszanie nie wpływa natomiast dobrze na pozostałych zawodników. Ci wciąż notują kiepskie jak na Liverpool wyniki. Tekstowa relacja na żywo z wtorkowej potyczki z Interem w Interia Sport.












