Pomocnik Groclinu udanie zainaugurował rundę wiosenną. Strzelił gola, zaliczył dwie asysty, prowadząc ekipę z Grodziska do najwyższego zwycięstwa w historii występów tego klubu ekstraklasie. - Takie wysokie wygrane to na pewno jakaś frajda, dodatkowa satysfakcja, ale ważne są przede wszystkim punkty. Chcemy dogonić Wisłę, Amikę i Legię, a do tego potrzebne są zwycięstwa. Nie będzie miało znaczenia, czy wygramy różnicą pięciu czy dwóch goli. Najważniejsze, by strzelić o jedną bramkę więcej niż przeciwnik - wyjaśnił Marcin Zając.