Oba zespoły dzieli w tabeli przepaść. Jednak zarówno Zagłębie, jak i Legia potrzebują punktów. Warszawianie raczej nie odrobią straty do lidera Wisły Kraków, ale muszą bronić drugiego miejsca premiowanego grą w europejskich pucharach. A stołeczny zespół naciskają Groclin Dyskobolia Grodzisk Wlkp i Lech Poznań. Legia po falstarcie w Grodzisku (0:1), zainkasowała komplet punktów w rywalizacji z ŁKS-em (2:1). Skutecznością w tym spotkaniu błysnął Takesure Chinyama. Mimo zwycięstwa, styl jaki zaprezentowali legioniści daleki był od ideału. Szkoleniowiec warszawskiego zespołu twierdzi, że już wkrótce jego piłkarze odzyskają świeżość i zademonstrują pełnię swoich możliwości. Być może zapewnienia trenera znajdą potwierdzenie na boisku już w piątek. Na to liczą fani stołecznego zespołu. Do kadry meczowej Legii powinien wrócić Sebastian Szałachowski, który ostatnio leczył drobny uraz. "Hitem będzie jak zdobędziemy punkty z Legią. Na razie dreptamy w miejscu, zaś potyczka z legionistami to świetna okazja, by wreszcie pójść do przodu" - powiedział II trener Zagłębia Michał Juda. Sosnowiczanie nie uchronią się przed spadkiem, ale potrzebują punktów, żeby w przyszłym sezonie występować w drugiej, a nie trzeciej lidze. Czy uda im się osiągnąć korzystny rezultat w starciu z faworyzowanym rywalem? Ostatnie wyniki nie napawają optymizmem. W dwóch ligowych meczach sosnowiczanie zdobyli tylko jeden punkt. Spodziewać się można, że na trybunach będzie panować wspaniała atmosfera. Kibice Zagłębia i Legii są ze sobą zaprzyjaźnieni. Sosnowieccy fani z utęsknieniem czekają na to spotkanie i zapewne licznie stawią się na stadion. Na mecz z Zagłębiem wybiera się blisko tysiąc fanów stołecznego zespołu. Zagłębie Sosnowiec - Legia Warszawa 7 marca, godz. 20.00 Sędzia: Tomasz Mikulski. Przypuszczalne składy: Zagłębie: Bensz - Świder, Hosić, Ciesielski, Komorowski - Bednar, Skórski, Berliński, Łuczywek - Małecki, Olszar. Legia: Mucha - Bronowicki, Szala, Wawrzyniak, Kiełbowicz - Radović, Vuković, Roger, Edson - Giza - Chinyama.