- Jedynie Madaric, Murdza i Kowalski nie muszą się wstydzić swojej gry - powiedział prezes Marcin Fortuński. - Będziemy analizować sytuację i wyciągać wnioski - dodał. Ostro postawił sprawę przewodniczący Rady Nadzorczej, Andrzej Krug. - Czasy gdy w Zagłębiu płacono na wyrost minęły bezpowrotnie. Najpierw praca i konkretny wynik, potem płaca i premie. Regulamin mówi, że premie są wypłacane na koniec miesiąca jeśli zespół zajmuje minimum trzecie miejsce w tabeli. Pieniądze leżą więc na boisku, ale by je podnieść trzeba wygrywać. W sierpniu zabrakło.. zaledwie kilku bramek. To jednak nie pieniądze zadecydowały o porażce w Krakowie. - Cracovia nas zabiegała, bo nie jest przecież piłkarsko lepsza - stwierdził zbigniew Murdza. Wnioski z tego meczu wyciągnął również trener Żarko Oralević. - Skorygujemy plan przygotowań do meczu z Polarem by piłkarze odzyskali świeżość i głód gry. - Mamy naprawdę dobry zespół, linia pomocy z powodzeniem mogłaby grać w I lidze. Nie rozumiem więc, dlaczego gramy słabo - zastanawia się Andrzej Krug.