Partner merytoryczny: Eleven Sports

Zaginął na krótko po swoich 23. urodzinach. Tragiczny finał poszukiwań młodego piłkarza

Roberts Zelmanis na początku roku przeniósł się do Szwecji, gdzie zasilił szeregi klubu FC Gute. Łotysz występami w barwach tego zespołu nie nacieszył się jednak długo. Młody piłkarz zaginął na krótko po swoich 23. urodzinach, które świętował w połowie kwietnia. Teraz Łotewska Federacja Piłkarska poinformowała, że poszukiwania sportowca dobiegły końca. Niestety, nie mieli oni do przekazania dobrych wiadomości.

Nie żyje Roberts Zelmanis
Nie żyje Roberts Zelmanis/Twitter/kajbumba/materiał zewnętrzny

Roberts Zelmanis swoją przygodę z futbolem rozpoczynał w ojczystych klubach. Ostatecznie jednak postanowił spróbować swoich sił za granicą i na początku tego roku zasilił szeregi szwedzkiego zespołu FC Gute i szybko stał się jego kluczowym zawodnikiem. Grą w barwach tej ekipy nie nacieszył się jednak zbyt długo. 18 kwietnia młody gwiazdor świętował swoje 23. urodziny, a wkrótce potem niespodziewanie zaginął. Jego nagłe zniknięcie mocno zaniepokoiło jego najbliższych, którzy zdecydowali się zgłosić sprawę na policję. 

Roman Kołtoń: Bellingham jest bezczelny. WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport

Nie żyje Roberts Zelmanis. Jego rodzina zgłosiła jego zaginięcie w kwietniu, tragiczny finał poszukiwań

Funkcjonariusze od razu rozpoczęli poszukiwania, które trwały ponad miesiąc. Niestety, zakończyły się one niezwykle tragicznym odkryciem. 30 czerwca Łotewska Federacja Piłkarska przekazała informację o śmierci 23-letniego sportowca. Do tej pory nie ujawniono jednak dokładnej przyczyny zgonu młodego Łotysza, którego zwłoki odnaleziono kilka dni temu. 

"W Szwecji potwierdzono śmierć byłego młodzieżowego zawodnika reprezentacji Łotwy, Robertsa Zelmanisa. Federacja Łotwy składa kondolencje rodzinie, krewnym i przyjaciołom Robertsa. (...) W 2018 roku Zelmanis rozegrał dwa mecze w reprezentacji Łotwy do lat 18, ale w ciągu kolejnych dwóch lat zgromadził doświadczenie w dziewięciu meczach w reprezentacji Łotwy do lat 19. Strzelił cztery gole i zapewnił sobie miejsce z drużyną w elitarnej rundzie Mistrzostw Europy 2020, które zostały odwołane ze względu na rozprzestrzenianie się Covid-19. Później został także powołany do kadry Łotwy U-21, jednak tam nie zadebiutował" - przekazano w oficjalnym komunikacie Łotewskiej Federacji Piłkarskiej.

Na tragiczne wieści zareagował klub FC Gute, który postanowił uczcić pamięć swojego piłkarza minutą ciszy podczas sobotniego meczu z SK Enkopings, który drużyna Roberta Zelmanisa wygrała 2:1. "To był wspaniały facet. Mieliśmy bardzo bliski kontakt" - ujawnił serwisowi jauns.lv dyrektor sportowy klubu FC Gute, Leif Eiranson.

INTERIA.PL

Więcej na ten temat

Zobacz także

Sportowym okiem