Stało się to po niedzielnym meczu pomiędzy FC Brugge a Anderlechtem Bruksela, w którego barwach występuje Polak. Teodorczyk pokazał środkowy palec grupce kibiców gospodarzy już po meczu. To nie pierwszy taki przypadek w historii tych dwóch klubów. Przed dwoma laty Silvio Proto, bramkarz Anderlechtu, pokazał kibicom FC Brugge 10 palców, bo przez tyle lat ten klub nie potrafił zdobyć mistrzostwa Belgii. Skończyło się na grzywnie w wysokości 1000 euro. "Te dwa przypadki nie są jednak takie same" - powiedział Dirk van Nuffel, z belgijskiej policji. "Teodorczyk był prowokowany przez publiczność, a poza tym nie pokazał środkowego palca przed całą trybuną tylko grupką" - dodał. Policja zajmuje się sprawą, a na "Teo" może zostać zasądzona grzywna, której wysokość nie powinna być jednak większa niż w przypadku Proto. To było drugie takie zachowanie polskiego napastnika w przeciągu kilku dni. Do pierwszego doszło w piątek, co opisał gazeta "Het Laatste Nieuws". Dziennik przytacza historię, gdy fotoreporterzy fotografowali piłkarzy Anderlechtu przed klubowym budynkiem. Dwaj wychodzący piłkarze podeszli do tego na luzie. Idący za nimi Teodorczyk pokazał do zdjęcia środowy palec. Pawo Zobacz wyniki, terminarz i tabelę ligi belgijskiej