Sobolów to niewielka wieś położona w gminie Łapanów, jakieś 40 km od Krakowa. Według ubiegłorocznych danych mieszka tu około 2 tysiące osób. Wśród nich młode piłkarki miejscowego Sobolika, które nie mają sobie równych w całej Polsce. Za sukcesami klubu stoi nieszablonowy duet. Proboszcz parafii pod wezwaniem Wszystkich Świętych ks. Stanisław Jachym i...były policjant Piotr Bukowiec. Pierwszy z nich oddałby wszystko dla dobra dzieci. Jeździ starym samochodem, chodzi w leciwej kurtce. Ale na sprzęt i zajęcia dla najmłodszych pieniądze zawsze się znajdą. - Ech, gdyby tak inni duchowni w Polsce byli tacy, jak ksiądz Stanisław... - zamyśla się trener Bukowiec. Pan Piotr jest z kolei mistrzem pozytywnej motywacji. W czasie meczu spala chyba więcej kalorii niż jego podopieczne. Goni wzdłuż linii bocznej, instruuje dziewczynki i nagradza ciepłym słowem każde dobre zagranie. To działa dużo lepiej niż krzyk. - Nie zawsze taki byłem, człowiek uczy się na błędach. Być może lepiej rozumiem dzieci, bo sam wychowałem dwójkę - zastanawia się opiekun dziewczynek z Sobolowa. Zgrany zespół kieruje także ekipą chłopców z łódzkiej Szkoły Mistrzostwa Sportowego im. Kazimierza Górskiego. Legendarny patron placówki zobowiązuje, dlatego szkolenie i organizacja drużyny stoją na bardzo wysokim poziomie. - Mamy jasny podział, ja nie mieszam się trenerowi w prowadzenie zespołu, a on mi w sprawy organizacyjne. Dogadujemy się bardzo dobrze, chociaż to młody człowiek, 20 lat ode mnie młodszy - mówi o współpracy z trenerem Dawidem Kroczkiem kierownik zespołu 10-latków z Łodzi Jarosław Padyk. Pan Jarosław odniósł sukces w biznesie, ale dzisiaj firmę prowadzi żona. Przed paroma laty zawiesił garnitur w szafie i przebrał się w strój sportowy, aby pracować z młodzieżą. Mierzy wysoko, a swoim zawodnikom stara się zapewnić profesjonalne warunki, także w zimie, kiedy brakuje miejsc do treningów i zawodnicy w wielu zakątkach Polski przymusowo przerzucają się z futbolu na futsal. Dziewczynki z Sobolowa i chłopcy z Łodzi przed miesiącem wygrali turniej finałowy na stadionie Arki w Gdyni. Były łzy wzruszenia, pamiątkowe medale i uwaga skautów z całej Polski. Po kilku tygodniach przyszła nagroda za grę na mistrzowskim poziomie - czterodniowy wyjazd do Londynu. Zwiedzanie stolicy Anglii i gra z rówieśnikami (chłopcy rozbili rywali ze szkółki Tottenhamu 6-1) to niektóre z punktów programu wycieczki utalentowanych dzieciaków do Londynu. Wisienką na torcie był wypad na Wembley na mecz Anglia - Polska. - To było niepowtarzalne przeżycie! Piękny stadion i atmosfera na meczu zrobiły na nas wielkie wrażenie. Dopingowanie naszej reprezentacji w takich warunkach to było coś! - podkreśla Szymon Chomicz z łódzkiej drużyny. Ks. Stanisław Jachym: - Najcenniejsza jest radość dzieciaków, której dostarczył ten wyjazd. To niezwykła wartość turnieju, daje szansę dzieciom z małych miejscowości na przeżycie niezapomnianej piłkarskiej przygody. Dla całej naszej drużyny będzie to niezapomniane wspomnienie. To była już 13. edycja turnieju. Co roku cieszy się ogromnym zainteresowaniem. W tym zgłosiło się aż 185 tysięcy dzieci, czyli...co drugi dziesięciolatek w Polsce. W tej kategorii wiekowej to największy piłkarski turniej w Europie. Za popularyzowanie piłki nożnej wśród dzieci sponsor główny turnieju, firma Tymbark, oraz organizator, Polski Związek Piłki Nożnej, otrzymali przed tygodniem prestiżową nagrodę Effie. Najlepszą wizytówką imprezy są jej wychowankowie. 11 uczestników turnieju z ubiegłych lat ma za sobą występy w różnych rocznikach reprezentacji Polski. Najbardziej znani z nich to Marcin Kamiński, Bartosz Bereszyński, Piotr Zieliński, Tomasz Kędziora, Bartosz Salamon i Paulina Dudek. - Wierzę, że wśród zwycięzców tegorocznej edycji jest ktoś, kto pójdzie w ślady Pauliny Dudek, która w 2007 r. wygrała turniej "Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku", a w tym roku sięgnęła z reprezentacją Polski do lat 17 po złoty medal mistrzostw Europy. Turniej jest prawdziwą piłkarską przygodą dla dzieci, widzimy jak spełniają się ich sportowe marzenia. Tysiące uśmiechniętych i szczęśliwych twarzy zaobserwowanych podczas całych rozgrywek to dla nas liczy się najbardziej - mówi Krzysztof Pawiński, prezes zarządu Grupy Maspex Wadowice i współwłaściciel firmy Tymbark. Tak jak w chwytliwej reklamie bilet na lot do Londynu można kupić. Wejściówkę na Wembley również, ale emocje jakie obserwowałem na twarzach dzieci, przez tych kilka wspólnie spędzonych w stolicy Anglii dni, były bezcenne. Cieszcie się grą, bawcie piłką nożną i pilnie uczcie się w szkole. Trzymam za Was kciuki! Pesymistyczny jest natomiast wniosek, jaki płynie z rozmów z trenerami naszych małych mistrzów i mistrzyń. System szkolenia młodzieży w Polsce pozostawia wiele do życzenia, a bez wsparcia pasjonatów i rodziców oraz firm chętnych do sponsorowania takich imprez - rozleciałby się jak domek z kart. Warto o tym pamiętać, zanim znów będziemy oczekiwać od naszych piłkarzy ogrania Ukrainy w Charkowie i Anglii na Wembley. Oto zwycięzcy 13. Edycji turnieju "Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku" Skład chłopców (województwo łódzkie): Jakub Zwoliński, Nikodem Sujecki, Hubert Lenart, Oliwier Matuszewski, Sebastian Padyk, Marcel Przybylski, Szymon Chomicz, Wiktor Florczak, Adam Dela, Mateusz Maryniak, Mateusz Peda, Marcel Żurek. Trenerzy: Dawid Kroczek, Marcin Perliński, Jarosław Padyk (kierownik drużyny). Skład dziewczynek (województwo małopolskie): Andżelika Badylak, Małgorzata Cieślak, Alina Czerniawska, Karolina Gec, Zuzanna Kapcia, Magdalena Kapusta, Anna Kowalczyk, Amelia Kowalska, Maryna Kukla, Maja Nowak, Małgorzata Przybyłko, Natalia Wróbel. Trenerzy: ks. Stanisław Jachym, Piotr Bukowiec. Autor: Dariusz Jaroń