- Prezes Koszarawy Antoni Kruczyński to mój serdeczny przyjaciel dlatego zgodziłem się przyjąć ofertę - powiedział Socha w "Przeglądzie Sportowym". - Oczywiście klub ma spore ambicje, na początek chce awansować do trzeciej ligi. Teraz już żadnych ruchów kadrowych nie dokonam, ale jak zakończy się runda, zastanowimy się co zmienić - dodał były dyrektor sportowy Legii. - Chciałbym pracować w Odrze Wodzisław, ale nie dostałem propozycji, a na siłę nigdzie nie będę się pchał - zakończył Socha.