- Po tym jak Roy Keane rozstał się z klubem napisałem mu sms, że bardzo żałuję, że tak się stało, ale dziękuję mu za współpracę i szanse, jakie mi dawał. Życzyłem mu również sukcesów w dalszej pracy. Odpowiedź, jaką dostałem bardzo mnie zaskoczyła. Szybko odpisał mi "Pier***l się" - powiedział Dwight Yorke. Były napastnik "Czerwonych Diabłów" do tej pory nie może zrozumieć zachowania Keane'a. - Mam ciągle tę wiadomość, która jest dla mnie szokująca. Nie kasuję jej, bo wciąż nie mogę uwierzyć, że coś takiego się stało - dodał snajper. Yorke umieścił również wzmiankę na temat byłego szkoleniowca Sunderlandu w swojej książce pt. "Narodzony, by strzelać".