- Naszym celem jest pierwszy w historii awans do finałów. Przy pomyślnym losowaniu mamy duże szanse zagrać na stadionach Austrii i Szwajcarii - powiedział w "Przeglądzie Sportowym" prezes PZPN Michał Listkiewicz. Na kogo chcieliby trafić kadrowicze, a jakich zespołów chcieliby uniknąć? "PS" zamieścił wypowiedzi na ten temat kilku piłkarzy. - Najgorzej by było, gdybyśmy z pierwszego koszyka wylosowali Holandię. Oni grają jedną z najlepszych piłek na świecie. Najlepiej trafić na Grecję. Myślę, że Ukraina i Słowacja też są w naszym zasięgu. Jak wiadomo nie leży nam wyspiarski futbol, dlatego wolałbym uniknąć Szkocji - mówił Mirosław Szymkowiak. - Chciałbym trafić na Czechów, bo mielibyśmy dużą szansę ich ograć. Pechowo będzie jak trafimy na Anglię czy Holandię, bo grają bardzo techniczną piłkę, która nam nie leży - stwierdził Grzegorz Piechna. - Dobrze byłoby trafić na Grecję. Wygraliśmy z nimi w Szczecinie i myślę, że i w tych eliminacjach moglibyśmy ich pokonać. Fatalnie byłoby trafić na Anglików lub Szwedów. Wymarzeni rywale z innych grup? Słowacja, Łotwa, Albania, Macedonia i San Marino - dodał Sebastian Mila. - Grecja odstaje poziomem od innych zespołów, dlatego dobrze byłoby na nią trafić. Z innych koszyków chcę trafić na Słowację, Irlandię, Albanię i Mołdawię. A z ostatniego to wszystko jedno kogo wylosujemy - wyznał Jacek Bąk. - Chciałbym trafić na Grecję, bo ona będzie miała spore kłopoty, żeby w ogóle zakwalifikować się do finałów. Dobrym przeciwnikiem byłyby też Słowacja, Łotwa i Węgry. Irlandię Płn i Azerbejdżan znamy już z eliminacji, więc miło by było ponownie znaleźć się z nimi w grupie - mówił Andrzej Niedzielan.