Real Madryt w tym sezonie prezentuje się świetnie, ale są pewne punkty drużyny, które nie mają w kadrze zastępców na przynajmniej zbliżonym poziomie. Niewątpliwie takim jest Dani Carvajal, który znajduje się w znakomitej formie, a Lucas Vazquez jest dla niego marnym zastępcą. Drugim takim zawodnikiem jest Aurelien Tchouameni. Francuz wszedł w tym sezonie do grona piłkarzy klasy światowej. Gorąco po meczu Legii. Kibice mają dość. Cierpliwość się skończyła Real Madryt rozegrał jeden mecz we wszystkich rozgrywkach, gdy Tchouameni nie rozpoczął spotkania w pierwszym składzie. Tym starciem był mecz derbowy z Atletico Madryt. "Los Blancos" ten pojedynek przegrali 1:3. Poza tym środkowy pomocnik grał od początku we wszystkich meczach "Królewskich" oraz reprezentacji Francji i nie przegrał żadnego z takich starć. Cios w Real Madryt. Kontuzja Aureliena Tchouameniego Jego bilans to same zwycięstwa oraz jeden remis z Sevillą w La Liga. W międzyczasie Real ograł SSC Napoli czy FC Barcelonę w prestiżowym El Clasico. W tymże meczu z "Dumą Katalonii" Francuz kolejny raz udowodnił swoją jakość i pokazał, że jego obecność na murawie jest absolutnie nieodzowna. Po spotkaniu opuszczał stadion olimpijski, kulejąc, co dało powody do niepokoju w sercach kibiców. "Czerwone Diabły" wtrącone do kotła. Piekielna moc mistrzów Anglii w hicie Premier League W niedzielny poranek dzień po spotkaniu środkowy pomocnik przyjechał do klubowych lekarzy, zgłaszając ból w lewej stopie. Po badaniach przeprowadzonych w ośrodku treningowym Realu na drużynę spadła łamiąca serce wiadomość. "Królewscy" oficjalnie poinformowali, że Aurelien Tchouameni doznał niekompletnego złamania przewlekłego w śródstopiu lewej stopy. Według dziennikarzy bliskich klubowi taka kontuzja oznacza dłuższą przerwę dla Tchouameniego. Niektórzy twierdzą, że może to być piłkarski koniec roku dla kluczowego piłkarza w taktyce Carlo Ancelottiego. Ci najbardziej wiarygodni piszą o przerwie od sześciu do ośmiu tygodni, co oznacza, że Tchouameni ominie cały listopad i kawałek grudnia. Niewątpliwie zespół może na tym ucierpieć. Pamiętajmy, że Real ten sezon gra bez Thibaut Courtois oraz Edera Militao. Obaj w sierpniu zerwali więzadła krzyżowe.