Takiego "powitania" po kapitalnym wyjeździe do Opola i zwycięstwie 6:0 z tamtejszą Odrą sztab szkoleniowy Arki Gdynia prawdopodobnie się nie spodziewał. Tak przynajmniej wynika z komunikatu, opublikowanego o nietypowej porze, bo tuż po północy z niedzieli na poniedziałek. To właśnie wtedy klub poinformował o zwolnieniu dotychczasowego trenera żółto-niebieskich, Tomasza Grzegorczyka. Szkoleniowca, który - odkąd pod koniec sierpnia objął stery w pierwszej drużynie - prowadził ją w pięciu meczach ligowych i jednym pucharowym. Wszystkie te spotkania Arkowcy... wygrali. 43-latek pozostanie na stanowisku tylko do ostatniego tegorocznego starcia na zapleczu Ekstraklasy. - czytamy na oficjalnym profilu gdyńskiego klubu w social mediach. Sam komunikat Arki Gdynia nie pozostawia złudzeń, że - niezależnie od osiąganych wyników - praca Tomasza Grzegorczyka była rozwiązaniem tymczasowym, czego zresztą nie ukrywano od początku. - Zmiana sposobu pracy sztabu zauważalna na wielu polach i bardzo dobre wyniki Arki pod wodzą trenera Tomasza Grzegorczyka pozwoliły nam na spokojne przeprowadzenie rekrutacji - wprost przyznał Veljko Nikitović, dyrektor sportowy klubu, a właściciel i prezes, Marcin Gruchała, dodał, że "proces wyboru nowego trenera trwał wiele tygodni". Dawid Szwarga odchodzi z Rakowa. Już ma nowy klub, wielkie zaskoczenie Padło na Dawida Szwargę, asystenta Marka Papszuna, a wcześniej pierwszego szkoleniowca Rakowa Częstochowa, którego odejście "Medaliki" ogłosiły już w niedzielę popołudniu. - Kandydatura Dawida Szwargi była na szczycie naszej listy i cieszę się, że wizja rozwoju klubu wpisała się w plany trenera. Wierzę w określony, systemowy, mocno zorganizowany model pracy szkoleniowej rozwijający zarówno indywidualnych zawodników, jak i drużynę. Obowiązki pierwszego trenera Dawid Szwarga przejmie na początku grudnia. Docelowy skład sztabu Arki Gdynia będziemy układać w przerwie zimowej - tłumaczy Nikitović. - Awans do Ekstraklasy nie jest ostatecznym celem, jest środkiem do celu, jakim jest rozwój klubu, stała obecność w najwyższej klasie rozgrywkowej i dogonienie czołówki drużyn w naszym kraju. Żaden trener nie da nam gwarancji, że nas do tego celu doprowadzi, ale patrząc na historię ostatnich paru lat, nie da się nie docenić sposobu pracy i sukcesu Rakowa Częstochowa, którego trener Dawid Szwarga był znaczącą częścią. Nie chcemy i nie da się tej ścieżki skopiować, ale można się z niej wiele nauczyć. Wierzę, że kompletujemy w Arce Gdynia bardzo silny zespół, nie tylko na boisku - dodaje prezes i właściciel klubu. Komunikat Arki Gdynia wywołał burzę. "Mistrzowie motywacji" Decyzja Arki Gdynia, a zwłaszcza moment jej ogłoszenia natychmiast wywołały burzę. Niektórzy kibice w social mediach nie zostawiają na klubie suchej nitki. "Wygrywasz 6:0 na wyjeździe, wracasz na chatę i dowiadujesz się, że jesteś zwolniony, ale dopiero za 2 miesiące, mistrzowie motywacji. Klasa Panowie, szacuneczek". "Jestem zszokowany. Nie tyle, co podjęciem decyzji o znalezieniu trenera. Lecz o przekazaniu tej decyzji w taki sposób - po takiej passie" - piszą bez ogródek. Nie brakuje też obaw, czy moment zakomunikowania zmiany nie wpłynie na dalszą postawę zespołu. Po dwunastu kolejkach żołto-niebiescy z dorobkiem 24 punktów zajmują trzecie miejsce w tabeli 1 Ligi. Do lidera, Bruk-Bet Termaliki Nieciecza tracą pięć oczek, do drugiej Wisły Płock już tylko trzy. Dawid Szwarga podpisał z Arką Gdynia umowę do 30 czerwca 2026 roku z możliwością jej przedłużenia po stronie klubu.