Kryzys u Erllinga Haalanda wywołuje popularność, która sprawia, że nigdzie nie może się swobodnie ruszyć. Charakterystyczny piłkarz reprezentacji Norwegii i gwiazda Manchesteru City jest łatwo rozpoznawalny na całym świecie. Przykładem był mecz z Cyprem, gdzie po spotkaniu kibice wtargnęli na murawę, by go dotknąć i zrobić sobie zdjęcie. Interweniowała ochrona. Norweg przyznaje, że się wtedy zaniepokoił i doszedł do wniosku, że takie sytuacje sprawiają mu kłopot. - To dla mnie spory stres. Tak właśnie wygląda moja codzienność i nic już nie mogę z tym zrobić - powiedział szczerze w telewizji TV2. - To męczące i powoduje, że zaczynam już mieć dość sławy i własnego nazwiska. Zaznaczył przy tym od razu, że nie chce nadmiernie narzekać, bo przecież sam wybrał takie życie i karierę, dzięki której sporo zarabia. Niemniej odczuwa stres, zmęczenie i przesyt. A zatem to jest już jasne. Trzy zespoły z awansem na Euro 2024 Erling Haaland w kryzysie. Czy zagra na Euro 2024? A kibice martwią się, czy to nie przełoży się na grę Norwegia. Dla reprezentacji zdobył dwa gole w meczu z Cyprem, ale w barwach Manchesteru City przestał ostatnio strzelać. Jego ostatnia bramka to trafienie w starciu z Nottingham Forest jeszcze 23 września, a przecież Erling Haaland był dotąd maszynką do zdobywania goli niemal w każdym meczu. Koniec harców polskiej reprezentacji. Teraz się nacięła Norwegia po wygranej 4:0 z Cyprem jest trzecia w swej grupie eliminacyjnej Euro 2024, ale traci już tylko dwa punkty do drugiej Hiszpanii, więc ma szanse na bezpośredni awans (Hiszpania rozegrała mecz mniej). A Norwegów nie było na dużej imprezie piłkarskiej od ponad 20 lat. Ostatni raz wystąpili na Euro 2000, a wcześniej ich świetna drużyna przełomu stuleci grała na mundialach 1994 i 1998. Od tamtej pory Norwegia nie jest w stanie wywalczyć awansu i kibice zastanawiają się, czy kiedykolwiek zobaczymy Erlinga Haalanda na mistrzostwach świata czy Europy.