FC Barcelona jest związana z firmą Nike od 1998 roku, gdy w roli sponsora technicznego, zastąpiła ona Kappę. W 2016 roku obie strony przedłużyły umowę o 10 lat i na jej mocy, FC Barcelona kasuje od Nike po 120 milionów funtów rocznie. Kilka lat temu, w sezonie 2015/2016, piłkarze z Katalonii pierwszy raz występowali w koszulkach z poziomymi, a nie pionowymi pasami. W tamtym przypadku pod ostrzałem krytyki było przełamanie tradycji, a nie sama estetyka. Reakcje na projekt koszulek na sezon 2021/2022 są krytyczne. W ankiecie na stronie Mundo Deportivo, aż 77 proc. wystawiło projektowi nowych koszulek najniższą możliwą ocenę. FC Barcelona - nowe koszulki z motywem z klubowego herbu O tym, jak mogą wyglądać koszulki Barcelony w kolejnym sezonie, spekuluje się od kilku miesięcy. Mundo Deportivo od dłuższego czasu utrzymuje, że projekt odnosić się ma do klubowego herbu - na froncie koszulki, oprócz tradycyjnych pasów (dolna część) ma się też znaleźć czerwony krzyż i cieńsze czerwone paski, właśnie rodem z herbu (górna część koszulki). W ostatnich dniach spekulacje wróciły, m.in. za sprawą Footy Headlines, serwisu specjalizującego się w tematyce strojów sportowych. Powstały kolejne wizualizacje, uwzględniające również materiał, jaki ma być zastosowany w koszulkach firmy Nike w kolejnym sezonie. FC Barcelona - nowe koszulki w ocenie kibiców O wrażenia na temat projektu nowych koszulek Barcelony spytaliśmy dwóch rozpoznawalnych kibiców tego klubu.Sebastian Mila, były reprezentant Polski i kibic katalońskiego klubu, komentuje krótko: - Fatalny. Na pewno nie zdecyduję się na taki strój kosztem koszulki z obecnego sezonu. To zresztą jedyny projekt Nike z ostatnich pięciu lat, który mi się podoba. Duży sentyment mam do starej koszulki Kappy, jeszcze z czasów Ronaldo, bo nosiłem taką w dzieciństwie. Michał Gajdek, socio nr 98107, który o Barçy rozmawia w podcaście 9CAMPNOU, na projekcie nowej koszulki też nie zostawia suchej nitki. - Mój zmysł estetyki jest dość słabo rozwinięty, a próg bólu ustawiony wysoko, ale nawet mnie ta koszulka aż razi po oczach. Wygląda trochę jakby była zszywana z kilku innych, nic się tu nie łączy z innymi elementami... już zresztą od paru lat niektóre projekty Nike wołają o pomstę do nieba. Fajnie by było, gdyby - jak zapowiadał Laporta w kampanii - w przyszłości wzory koszulek konsultowano z socios - mówi. - Pod względem wizualnym, mój ulubiony projekt pochodzi z sezonu 2005/06, gdy Barcelona nie miała jeszcze sponsora na froncie koszulki. Dużo cienkich pasów i połączenie z czerwonymi spodenkami. Mam taką koszulkę z Leo Messim na plecach, który wówczas nie miał jeszcze nawet numeru pierwszej drużyny - grał z 30-tką. Niedawno nawet ktoś chciał ją ode mnie odkupić i twierdził, że przecież "wszystko jest kwestią ceny", ale dla mnie to nienegocjowalne - dodaje socio z Polski. Bartosz Nosal