Do nieszczęśliwego zdarzenia z udziałem Neymara doszło 18 października. Gdy tylko Brazylijczyk upadł, sam miał świadomość tego, że najprawdopodobniej doznał poważnej kontuzji. Piłkarz nie był w stanie samodzielnie opuścić pola gry i został z niego zwieziony. Już pierwsze wstępne diagnozy mówiły, że wszystko wskazuje na uraz więzadła w kolanie, a dalsze diagnozy potwierdziły, że więzadło został zerwane. Kontuzja taka, jak u Neymara, w świecie sportu zdarza się dość często, wielokrotnie doznawali jej narciarze, zarówno alpejczycy, jak i skoczkowie. Ten typ urazu oznacza jednak wielomiesięczną przerwę, choć bywają i przypadki skrajne - właśnie zerwanie więzadła sprawiło, że aż 1,5 roku pauzował Jakub Moder. W czwartek Neymar, który przebywa w Brazylii, przeszedł operację. Tamtejsze media podają, że przeprowadzenia zabiegu podjął się dr Rodrigo Lasmar, stały lekarz reprezentacji Brazylii, który już przy innych kontuzjach Neymara zajmował się jego leczeniem. Czwartkowa operacja kolana miała potrwać aż 4 godziny i zakończyła się powodzeniem. Piłkarz ma pozostać w szpitalu jeszcze przed dwie doby i dopiero w sobotę będzie możliwy jego powrót do domu. Neymar rozpocznie następnie długą rehabilitację, która ma potrwać do 10 miesięcy. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, Brazylijczyk powinien być gotowy do wznowienia treningów dopiero na przełomie przyszłorocznego lata i jesieni. Al Hilal bez Neymara. FIFA zapłaci Kontuzja Neymara to przede wszystkim jego osobisty dramat, ale także kłopot dla kadry oraz dla klubu. Przed rozpoczęciem bieżącego sezonu Brazylijczyk zdecydował się przyjąć propozycję Al Hilal i przeszedł do Arabii Saudyjskiej. U Saudyjczyków został przywitany po królewsku - zorganizowano mu efektowną prezentację i traktowano wyjątkowo. Neymar miał być gwiazdą całej ligi i magnesem dla kibiców - początkowo rzeczywiście tak było, ale 31-latek zdążył zagrał w zaledwie pięciu meczach, w których zdobył tylko jednego gola. Z uwagi na fakt, że do kontuzji piłkarza doszło w oficjalnym meczu międzypaństwowym, FIFA wypłaci Al Hilal odszkodowanie, które jednak oczywiście nie zrekompensuje wszystkich strat, także marketingowych, związanych z absencją Neymara.