Powodem jest mundial 2018 roku, który odbył się w Rosji. Kraj ten otrzymał jego organizację 2 grudnia 2010 roku i dość szybko wybór ten został poddany wielkiej krytyce. Rosja wówczas jeszcze nie zaatakowała sąsiada, tak jak w 2022 roku, ale krytykowano ją za agresywną politykę wobec Ukrainy i Krymu, łamanie praw człowieka, wysoki poziom rasizmu w rosyjskiej piłce nożnej oraz dyskryminację osób LGBT w społeczeństwie rosyjskim. Po aneksji Krymu pojawił się wniosek o odebranie Rosji mundialu, który ówczesny szef FIFA Sepp Blatter zupełnie zignorował. Mundial się odbył, wygrała go Francja, a Polska nie zdołała wyjść z grupy. Rosja jako gospodarz odniosła sukces sportowy i zarobiła sporo pieniędzy. Nie koniec na tym. Rosyjska gwiazda mówi jasno. "czas wyrzucić neutralną flagę" Rosja dostaje miliony dolarów od FIFA W FIFA obowiązuje bowiem Legacy Program, który zakłada m.in. przekazywanie środków gospodarzom mundialu także po jego zakończeniu, aby wspierać rozwój futbolu w tym kraju. Tak jest w wypadku Rosji. Jak ujawnił Maksym Mitrofanow, sekretarz generalny rosyjskiej federacji piłkarskiej, Rosja nadal otrzymuje pieniądze z FIFA, chociaż od mistrzostw świata w tym kraju minęło już pięć lat i zdążył się odbyć kolejny mundial w Katarze. Jak powiedział w RB Sport, Rosjanie już dostali ponad 4 mln dolarów, a w kolejnym cyklu FIFA przekaże im 9,5 mln dolarów na rozwój piłki nożnej. Potężny cios w stronę FIFA. "Kogo wy nazywacie rodziną?" FIFA wykluczyła Rosję z rozgrywek piłkarskich. Reprezentacja tego kraju nie uczestniczy w eliminacjach Euro 2024, trwają negocjacje czy wyleci również z walki o mundial 2026. Usunięto też z europejskich pucharów rosyjskie kluby. Kurek z pieniędzmi nie został jednak zakręcony.